PKO Ekstraklasa: Wpadka Pogoni, mecz przyjaźni dla Widzewa, Jagiellonia robi kolejny krok do tytułu [WIDEO]

Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com

Za nami sobotnie mecze 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Szczęśliwe po nich mogą być drużyny Piasta, Widzewa i Jagielloni, które odpowiednio pokonały Pogoń 2:0, Ruch 3:2 i Zagłębie 2:1. 

Pogoń oddala się od mistrzostwa

Pogoń wczoraj została wyprzedzona przez Górnika Zabrze i dziś oczywiście chciała odpowiedzieć na wygraną Zabrzan i ponownie minąć ich w ligowej tabeli. Rywalem Portowców był grający ostatnio w kratkę Piast, który potrafił jednak zaskakiwać już niejedną drużynę. I dziś ponownie zaskoczył, bo zwyciężył 2:0. Podopieczni Aleksandara Vukovica wygraną zapewnili sobie już w pierwszej połowie, gdy na listę strzelców wpisali się Tomas Huk i Jorge Felix. W drugiej połowie gliwiczanie oczywiście bronili dobrego rezultatu, a Pogoń nie wykorzystała swoich sytuacji do jego zmiany. Najlepszą sytuację miał Kamil Grosicki, lecz reprezentant Polski nie wykorzystał rzutu karnego. 

\

Widzew pokonuje Ruch w meczu przyjaźni 

Drugim dzisiejszym spotkaniem w PKO Ekstraklasie było starcie dwóch przyjaciół, czyli Ruchu z Widzewem. Ciekawostką jest fakt, że na trybunach zasiadło 50087, co jest rekordem XXI wieku w polskiej piłce klubowej. Jeśli jednak chodzi o sam mecz, to przez większość jego trwania ewidentnie lepszym zespołem byli łodzianie, a gospodarze mieli tylko momenty. Podopieczni Daniela Myśliwca na prowadzenie wyszli już w 2. minucie, gdy do bramki Ruchu trafił Luis Silva. Zaraz po przerwie było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jordi Sanchez, Hiszpan wykorzystał fatalny błąd Dante Stipicy. Ruch nie złożył broni i w 77. minucie złapał kontakt za sprawą Miłosza Kozaka. Później mecz został na dłuższy czas przerwany przez odpalenie rac, z których dym nie pozwalał na jego rozgrywanie. Sędzia do doliczonego czasu gry doliczył aż piętnaście minut i w tym czasie zobaczyliśmy jeszcze dwie bramki. Najpierw na 3:1 trafił Bartłomiej Pawłowski, a moment później po raz kolejny dziś z bramki cieszył się Kozak. Ostatecznie jednak trzy punkty trafiły na konto gości, którzy zwyciężyli 3:2. 

Jagiellonia wygrywa i robi kolejny krok do tytułu

Na zakończenie dzisiejszego grania mieliśmy mecz w Lubinie, gdzie miejscowe Zagłębie mierzyło się z Jagiellonią. Forma gospodarzy ostatnio jest fatalna i wciąż nie mogą być pewni oni utrzymania. Jaga natomiast w poprzedniej kolejce zaliczyła wpadkę z Cracovią, lecz przez większość rundy wiosennej prezentuje się bardzo dobrze. Dziś podopieczni Adriana Siemieńca zagrali przeciętnie, lecz najważniejszy jest wynik, a ten był korzystny dla drużyny z Białegostoku, która wygrała 2:1. Pierwsze trafienie miało miejsce po upływie kwadransa. Na listę strzelców wpisał się wtedy Kristoffer Hansen. Do przerwy było to jedyne trafienie, a po niej zobaczyliśmy kolejne dwa. W 74. minucie drugie trafienie zanotował Norweg, dając gościom dwubramkową przewagę, a w samej końcówce honor Zagłębiu uratował Juan Munoz. Goście ostatecznie zwyciężyli, odskoczyli drugiemu Śląskowi na pięć punktów i zrobili kolejny krok do mistrzostwa Polski.