
Włoch bardzo wierzy w młodego napastnika.
Nieudana odbudowa
Latem zeszłego roku, gdy Ansu Fati został wypożyczony z Barcelony do Brighton, jego kariera ponownie miała nabrać rumieńców. Trener drużyny, Roberto De Zerbi, opracował plan odbudowy dla piłkarza, któremu seria poważnych kontuzji zahamowała rozwój. Hiszpan miał od stycznia pełnić kluczową rolę w zespole, ale to się nie udało, gdyż całe przedsięwzięcie przerwał kolejny uraz. Teraz Fati grywa sporadycznie, choć nie oznacza to wcale, iż Włoch z niego zrezygnował.
Kontynuacja współpracy?
Według katalońskiego "Sportu", jeśli De Zerbi pozostanie w Brighton na kolejny sezon, będzie chciał przedłużyć wypożyczenie Fatiego, ponieważ jest pewny, że ten może jeszcze wrócić na właściwe tory i nawiązać do formy prezentowanej za czasów nastoletnich. Możliwe również, że to właśnie 44-latek zostanie nowym szkoleniowcem Barcelony i wtedy chętnie dałby szansę Ansu w barwach "Blaugrany", ale to z kolei może być trudne, gdyż klub desperacko szuka środków na sfinalizowanie letnich wzmocnień i wolałby sprzedać 21-latka lub przynajmniej wypożyczyć go ponownie, aby nie musieć wypłacać mu wysokiej pensji.
W trwającej kampanii Ansu Fati spędził na boisku łącznie 1000 minut. Strzelił cztery bramki i zanotował jedną asystę.
Premier League Ansu fati Roberto de zerbi Barcelona Brighton Premier league La liga