Zdjęcie Sebastian Nowak
Autor:Sebastian NowakDodano:
Zdjęcie Sebastian Nowak
Autor:Sebastian NowakDodano:
Obrazek newsa : Analiza: Agnieszka Radwańska - Tsvetana Pironkova

Po bezproblemowym początku w tegorocznym Roland Garros, Agnieszka Radwańska w trzeciej rundzie musiała stoczyć długi pojedynek z Barborą Strycovą, by zameldować się w kolejnym etapie turnieju. Polka pokazała jednak charakter i już przygotowuje się do niedzielnej walki, której stawką będzie awans do ćwierćfinału. Jej rywalką będzie notowana na 102. miejscu w rankingu WTA Tsventana Pironkova, ale tylko 'na papierze' Bułgarka wydaje się niezbyt wymagającą rywalką. Pozycja w rankingu nie oddaje bowiem jej dyspozycji na kortach w Paryżu. A tam Pironkova jest jedną z rewelacji tej edycji imprezy, ponieważ zdążyła już pokonać znacznie wyżej klasyfikowane tenisistki. Czy teraz będzie w stanie wyeliminować albo przynajmniej postraszyć turniejową dwójkę?

Agnieszka Radwańska - Tsvetana Pironkova

Roland Garros - czwarta runda

29.05.2016 r. - ok.18:00

AGNIESZKA RADWAŃSKA

Doświadczenie. To coś, co może mieć kluczowe znaczenie w tej fazie rozgrywek.

+ Korzystny bilans. Obie tenisistki w seniorskiej karierze rywalizowały ze sobą aż 11 razy. Dziewięć spotkań na swoją korzyść rozstrzygnęła Radwańska, a tylko dwa razy górą była Pironkova. Co więcej, nasza zawodniczka wygrała wszystkie cztery spotkania rozgrywane na nawierzchni ziemnej.

- Strata sił. Ostatni mecz z Barborą Strycovą kosztował Radwańską sporo sił. Polka musiała rozegrać z Czeszką trzy sety, by zameldować się w czwartej rundzie. W niedzielę okaże się, czy krakowianka miała wystarczająco dużo czasu na regenerację.

Zarejestruj się w Bukmacher i zagraj bez ryzyka do 123 PLN

TSVETANA PIRONKOVA

+ Entuzjazm. Pewne zwycięstwa nad takimi zawodniczkami jak Sara Errani czy Sloane Stephens muszą wprawiać w dobry nastrój i dodawać pewności siebie. W niedzielę przeciwko Radwańskiej 28-latka powinna zagrać bez kompleksów i strachu przed wyżej notowaną rywalką.

+ Nawierzchnia. Wprawdzie Pironkova nie ma sukcesów na kortach ziemnych (jedyny turniej WTA wygrała na twardej nawierzchni w Sydney w 2014 roku), ale ogółem ma najwyższy procent wygranych spotkań właśnie na pomarańczowej mączce. Można zatem uznać, że paryska cegła jak najbardziej jej odpowiada.

- Problem z trzysetowymi meczami. W tej edycji French Open Pironkova wszystkie trzy spotkania wygrała w dwóch setach. Z Radwańską do rozstrzygnięcia pojedynku mogą być potrzebne trzy i tu pojawia się problem. Bułgarka bowiem ma fatalną serię w takich potyczkach. Biorąc pod uwagę tylko główne imprezy rangi WTA nie wygrała ona żadnej 'trzysetówki' od sierpnia 2015 roku. Wtedy w Cincinnati ograła Lucie Hradeckę.

Bukmacher typuje na ten mecz kurs 1,18 na zwycięstwo Agnieszki Radwańskiej i 5,00 na wygraną Tsvetany Pironkovej.

Mój typ: ponad 19,5 gemów w meczu - 1,91.

DROGA DO CZWARTEJ RUNDY

Radwańska udział w tegorocznej edycji rozpoczęła od bardzo pewnej wygranej z Bojaną Jovanovski 6:0, 6:2. W kolejnej potyczce nieco większe wymagania postawiła Caroline Garcia, ale ostatecznie Polka uporała się z nią również w dwóch setach - 6:2, 6:4. Bardzo trudną i kosztującą sporo sił krakowiankę potyczką okazała się ta z Barborą Strycovą, którą nasza tenisistka rozstrzygnęła dopiero po trzysetowej walce. Po wygranej w pierwszej partii 6:2, kolejną przegrała w tie breaku, choć prowadziła w nim 5:3. Decydujący set należał już jednak do Radwańskiej, która wygrała do dwóch.

- Trochę tak sobie wyobrażałam ten mecz, gdyż znamy się nie od dzisiaj. Wydawało mi się, że będą takie momenty, że będzie grała gorzej, będzie miała słabsze momenty i pojawi się jakiś błąd. A tu wszystko wracało na drugą stronę - komentowała Radwańska, która odniosła się też do kolejnego spotkania przeciwko Pironkovej. - Tyle razy z nią grałam i chyba na każdej nawierzchni. Nie mam tak, że z kimś lubię grać, a z kimś nie. Ale jeśli można powiedzieć, że mam na nią sposób, to oby zadziałał w niedzielę - stwierdziła.

Pod względem statystycznym Pironkova lepiej wypada w porównaniu do Polki, ponieważ w trzech meczach nie straciła nawet seta. Na otwarcie imprezy sensacyjnie pokonała Sarę Errani 6:3, 6:2. Później ograła Johannę Larsson 7:5, 7:6(6), by w trzeciej rundzie sprawić kolejną niespodziankę sporego kalibru. Tym razem jej 'ofiarą' okazała się Sloane Stephens, która uległa Bułgarce gładko, 2:6, 1:6.

Zarejestruj się w Bukmacher i zagraj bez ryzyka do 123 PLN

Komentarze użytkowników