Analiza: Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Zdjęcie Sebastian Nowak
Autor:Sebastian NowakDodano:
Zdjęcie Sebastian Nowak
Autor:Sebastian NowakDodano:
Obrazek newsa : Analiza: Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Do zakończenia tego sezonu piłkarskiej Ekstraklasy pozostały już tylko dwie kolejki. W grupie spadkowej jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte, ale wiele może się zmienić już we wtorek. Właśnie wtedy zostaną rozegrane mecze przedostatniej serii gier. Prawdziwe spotkanie „o życie” czeka Podbeskidzie Bielsko-Biała, które nie może pozwolić sobie na porażkę na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. W przeciwnym razie bielszczanie pożegnają się z elitą.

SYTUACJA W TABELI

Aktualnie Podbeskidzie zamyka ligową tabelę i jest w najtrudniejszej sytuacji spośród wszystkich drużyn. Jutro czeka je wyjazdowe spotkanie w Łęcznej, a w ostatniej kolejce mimo że zagra na własnym terenie, to przeciwko bardzo mocnej, jak na grupę spadkową, Wiśle Kraków. Wtorkowy rywal bielszczan, Górnik, ma natomiast nad nimi jeden punkt przewagi i na dwie kolejki przed końcem zajmuje gwarantującą utrzymanie 14. lokatę.

Jutrzejszy mecz dla obu ekip może być kluczowy. Gospodarze w przypadku zwycięstwa nad Podbeskidziem i wygranej Korony Kielce na wyjeździe z Górnikiem Zabrze zapewnią sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z kolei ewentualna porażka gości w Łęcznej sprawi, że przekreślą oni szansę na grę w elicie w kolejnych rozgrywkach.

Zarejestruj się w Bukmacher i zagraj bez ryzyka do 123 PLN

OSTATNIE WYNIKI

Do momentu rozpoczęcia rundy finałowej Podbeskidzie radziło sobie całkiem nieźle, prezentowało niezły styl gry i przede wszystkim punktowało. Wraz z początkiem rywalizacji w grupie spadkowej zespół prowadzony przez trenera Roberta Podolińskiego zatracił swoje atuty. W pięciu ostatnich potyczkach popularni 'Górale' zainkasowali... jeden punkt. Pierwsze cztery mecze rundy finałowej przegrali, a w ostatniej kolejce zanotowali szczęśliwy remis z Koroną Kielce 1:1, zdobywając wyrównującą bramkę już w doliczonym czasie gry.

Górnik natomiast w sobotę podzielił się punktami z imiennikiem z Zabrza. Po raz pierwszy pełnoprawnie w roli pierwszego szkoleniowca poprowadził Andrzej Rybarski, dotychczasowy asystent trenera Jurija Szatałowa. Rosjanin zrezygnował z funkcji trenera twierdząc, że Rybarski ma większe szanse na utrzymanie zespołu w Ekstraklasie. Stwierdzenie to nie jest bezpodstawne, ponieważ w dwóch wcześniejszych spotkaniach, w których łęcznianie zdobyli cztery punkty prowadził właśnie Rybarski, który zastępował ukaranego za niestosowne zachowanie wobec sędziego Szatałowa. Górnik w trzech ostatnich meczach zdobył pięć punktów, ale w Łęcznej i tak mają prawo czuć niedosyt. We wspomnianym wcześniej spotkaniu z ekipą z Zabrza napastnik gospodarzy, Bartosz Śpiączka nie wykorzystał bowiem rzutu karnego.

HISTORIA MECZÓW

Historia bezpośrednich potyczek obu drużyn jest zdecydowanie lepsza dla Podbeskidzia. 'Górale' w najwyższej klasie rozgrywkowej jeszcze nigdy nie przegrali z drużyną z Lubelszczyzny. Co więcej, ostatni raz musieli uznać ich wyższość aż sześć lat temu, kiedy jeszcze w ramach pierwszej ligi przegrali w Łęcznej 0:1. Od tamtej pory jednak albo zwyciężali albo mecze kończyły się remisowo. W trzech ostatnich rywalizacjach Podbeskidzie wygrywało - dwukrotnie w Bielsku-Białej i raz w Łęcznej.

Bukmacher typuje na ten mecz kurs 2,40 na zwycięstwo Górnika, 3,20 na remis i 3,00 na wygraną Podbeskidzia.

Obie drużyny przystąpią do meczu z przysłowiowym nożem na gardle. W Łęcznej nie należy spodziewać się wielkiego widowiska, raczej twardej walki o każdy metr boiska. Jeżeli oba zespoły skupią się na defensywie, to mecz może zakończyć się remisem.

Mój typ: remis.

Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Ekstraklasa

10.05.2016 r. - 20:30

Zarejestruj się w Bukmacher i zagraj bez ryzyka do 123 PLN

Komentarze użytkowników