
Napastnik od kilku tygodni leczy kontuzję.
Koniec
FC Barcelona podjęła decyzję - chce jak najszybciej sprzedać Ansu Fatiego, aby zwolnić miejsce w budżecie płacowym na rejestrację chociażby Daniego Olmo. Hansi Flick co prawda widział go w swoich planach na ten sezon, ale nie szykował dla niego kluczowej roli, więc nie ma nic przeciwko odejściu. Skrzydłowy od kilku tygodni leczy kontuzję i klub chce, aby jak najszybciej doszedł do zdrowia, co ułatwiłoby jego transfer.
Nie tak miało być
Planem B jest oczywiście wypożyczenie, gdyby nie znalazł się żaden chętny na zakup definitywny. Piłkarz od ponad dwóch lat nie może dojść do formy prezentowanej na krótko po debiucie w barwach "Blaugrana". Na przeszkodzie stoją oczywiście liczne kontuzje, z którymi się w tym czasie zmagał, oraz samo nastawienie mentalne zawodnika, który - zdaniem chociażby trenera Brighton Roberto de Zerbiego, gdzie Ansu spędził sezon na wypożyczeniu - nie daje z siebie 100 procent, aby odzyskać dawny blask.