
Informowaliśmy wczoraj o informacjach do jakich dotarł Jakub Kłyszejko. Dziennikarz TVP Sport porozmawiał z sędzią, który był zamieszany we wczorajszą sytuację.
"Teraz mogę jedynie raz jeszcze wszystkich przeprosić"
Wczoraj Jakub Kłyszejko poinformował, że Bartosz Frankowski i Tomasz Musiał zostali zatrzymani przez policję w Lublinie. Obaj mieli być pijani i ukraść znak drogowy. Sędziowie wylądowali na izbie wytrzeźwień. Dziennikarz TVP Sport porozmawiał z Bartoszem Frankowskim, który z pokorą przyznał się do incydentu.
Na pytanie dziennikarza jak te zajście wyglądało, sędzia nie wiedział co ma powiedzieć - "W zasadzie do teraz próbuję znaleźć słowa, które dostatecznie oddadzą to, jak bardzo żałuję, że do tego zajścia doszło i jak bardzo jest mi przykro. Mam świadomość, że jednym takim występkiem przekreśliłem 22 lata pracy z gwizdkiem i budowania pozycji. Była to głupota, ułańska fantazja, nawet nie wiem, jakiego użyć określenia. Powinienem w spokoju przygotowywać się do meczu i nigdzie nie chodzić. Pewnie wtedy nic by się nie wydarzyło."
W rozmowie przyznał, że znak który zabrali był tymczasowym rozwiązaniem będącym przy budowie. Dodawał także, że nie sprawiali problemów policji i współpracowali. Na stwierdzenie, że mogą być wyciągnięte surowe konsekwencje, Frankowski powiedział - "Zdaję sobie sprawę, jaka może być kara. Wiem, że czekają mnie konsekwencje za to, co zrobiłem i jak najbardziej się z tym liczę. Powiedziałem panu Mikulskiemu, że pokornie przyjmę każdą decyzję. Teraz mogę jedynie raz jeszcze wszystkich przeprosić…"
Cały wywiad do przeczytania poniżej.
💣🚨 Bartosz Frankowski dla @sport_tvppl: – Były to głupie żarty. Nie podejrzewaliśmy, że to może zostać tak odebrane. Nie mieliśmy złych intencji. Ten znak to była idiotyczna zabawa… Teraz, jak patrzę na to wstecz, nie był to rozsądny pomysł.
— Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) August 6, 2024
Rozmowa↩️ https://t.co/ZLj7iNSTaV
Ekstraklasa Liga Mistrzów Bartosz Frankowski Sędzia Tomasz Musiał