Bayern Monachium - Nagelsmann nie spodziewał się zwolnienia

Bayern Monachium w ostatnich dniach przeszedł trzęsienie ziemi.
Kulisy zwolnienia
Włodarze "Bawarczyków" wykorzystali przerwę reprezentacyjną do poważnych zmian. Z klubu odszedł Julian Nagelsmann, mimo ważnego kontraktu, a zastąpił go niespodziewanie Thomas Tuchel. Były szkoleniowiec Chelsea czy Paris Saint-Germain.
Okazuje się, że oficjele mieli całkiem sporo powodów, by rozstać się z Nagelsmannem. Przede wszystkim zarzucali 35-latkowi nierówną formę zespołu. Widać to było po tabeli Bundesligi, gdzie w tym roku Bayern tak nie dominuje jak w poprzednich latach. I jest niżej niż Borussia Dortmund. Nagelsmann miał także niewystarczająco stawiać na rozwój młodzieży.
Nie tylko zdecydowały aspekty sportowe. Oprócz tego działacze nie byli zadowoleni... że szkoleniowiec jest w związku z dziennikarką "Bilda". Czarę goryczy miał przelać fakt, że 35-latek udał się na krótki urlop, zamiast wykorzystać przerwę reprezentacyjną do pracy.
Tego się nie spodziewał
"Bild" ujawnił ostatnie słowa, jakie Nagelsmann skierował do drużyny w poniedziałek, tuż przed rozpoczęciem przerwy na mecze el. Euro 2024.
- Sami kładziemy na siebie presję - mówił, nawiązując do przegranego 1:2 meczu z Bayerem Leverkusen. - Teraz każdy wraca zdrowy z gry w kadrze, po czym pokonujemy Dortmund na wyjeździe.
Julian Nagelsmann's last words to the team before he got sacked: "We've put pressure on ourselves by ourselves. Everyone come back healthy from the international games - and then let's knock Dortmund away!" [@altobelli13, @cfbayern] pic.twitter.com/D5499EAjFR
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) March 28, 2023
Jak już wiemy, sam zainteresowany nie doczekał do meczu z Borussią, który zapewne zdecyduje o losach mistrzostwa Niemiec. Co dalej? Prawdopodobnie Nagelsmann zrobi przerwę do końca sezonu. W mediach jest przymierzany do Realu Madryt i Tottenhamu Hotspur.