
Trzeci awans z rzędu Polek do finałów Billie Jean King Cup stał się faktem.
W rywalizacji z Szwajcarią, która odbywała się w Biel, biało-czerwone wykazały się wyjątkową determinacją i umiejętnościami, przekreślając szanse przeciwniczek na zwycięstwo już w trzecim meczu.
Iga Świątek, liderka polskiej drużyny, wygrywając z Celine Naef 6:4, 6:3. Jej zwycięstwo przypieczętowało losy meczu, dając Polsce niezbędne trzecie zwycięstwo. W pierwszym pojedynku Świątek pokonała Simonę Waltert 6:3, 6:1, co zdecydowanie nastroiło zespół do dalszej walki.
Magdalena Fręch również przyczyniła się do tego sukcesu, wygrywając emocjonujący mecz z Naef. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:7 (8-10), lecz Fręch nie poddała się, zdobywając kolejne dwa sety 7:5, 6:3. Jej wytrwałość i zdolność do odwracania losów meczu były kluczowe dla polskiej drużyny.
Next stop: Seville ✈️
— Billie Jean King Cup (@BJKCup) April 13, 2024
Poland progress to the #BJKCup Finals for a third time! 👏@pzt_tenis pic.twitter.com/A8lVcT5bno
Zmiany w składach i przyszłe wyzwania
Chociaż Szwajcarki są wysoko cenione w międzynarodowych rankingach ITF, nie mogły wystawić swojego najsilniejszego składu. Brakowało Belindy Bencic, która pauzuje, a także Viktoriji Golubic, niezdolnej do gry z powodu kontuzji. Te absencje znacząco wpłynęły na szanse drużyny gospodarzy.
W obliczu rozstrzygniętego już wyniku, zrezygnowano z rozegrania drugiego sobotniego singla. W nadchodzącym meczu deblowym, który zakończy rywalizację, za Polskę wystąpią Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa.
W listopadzie tytułu w Sewilli będą bronić Kanadyjki.
Tenis Billie Jean King Cup Iga świątek Tenis Magdalena fręch