
Marcin Bułka długo musiał czekać zanim na dobre rozpoczął swoją piłkarską karierę. Kiedy to już się jednak stało pokazał niemałe umiejętności w barwach OGC Nice. Spędzony tam czas dobiega końca, czas na kolejne wyzwania. Chętnych nie brakuje, do wyboru jednak daleko.
Polski golkiper trafił do Nicei z Paris Saint Germain, w Paryżu miał w szatni chociażby Neymara czy Verattiego a w bramce pierwsze skrzypce grał Keylor Navas. To właściwie wykluczało jego grę w konstelacji gwiazd, zdecydował się więc na przenosiny. Najpierw do Cartageny, potem Chatearoux. W obu klubach rozegrał łącznie 12 spotkań. Nie zapowiadało to niczego dobrego jeśli chodzi o karierę Polaka. Wielu sondowało, że wkrótce będzie zmuszony wrócić do Polski.
Wtedy przyszła oferta z Nicei i Bułka starając się ratować karierę udał się nad Lazurowe Wybrzeże. Eksperci sondowali jednak, że skoro w zdecydowanie mniejszych klubach nie dał rady to i tutaj nie będzie miał zbyt wielu szans. Początkowo tak faktycznie było, Bułka przez pierwsze dwa sezony rozegrał trzy mecze. Wtedy nadszedł jednak rok 2023/2024. Wtedy to właściwie z miejsca zajął on pozycję między słupkami i nie oddał jej przez dwa lata.
Dał się poznać jako bardzo dobry bramkarz na przedpolu, specjalista od rzutów karnych i profesjonalista. Został doceniony przez kolegów z drużyny i trenera i odpłacił się solidną grą. Dodatkowo, gdy jego kariera zaczęła rosnąć z dnia na dzień zaczęły pojawiać się oferty. Niektóre z bardzo ciekawych kierunków, wtedy jednak uznał, że chce podziękować klubowi za zaufanie i nigdzie się nie wybierze. Było jednak niemal pewne, że nie przedłuży on kontraktu i uda się w dalszą drogę po Europie.
Otrzymał on ofertę chociażby z Galatasaray, które szuka następcy Muslery. Polak chce jednak grać w lidze TOP5 i również takie propozycje się pojawiały, i to nie byle skąd. Mowa o Premier League i ekipach Aston Villi czy Newcastle United. Jak donosi Ben Jacobs, trafił też na listę kolejnego klubu. Jest nim Manchester United, który szuka zastępstwa za fatalnego Andre Onanę. Wszystko zależy jednak od tego czy uda się sprzedać bramkarza, wtedy w jego miejsce wskoczy Bułka.
Premier League Transfery piłkarskie, plotki transferowe Marcin bułka Premier league Transfer