
Joan Laporta miał mocno wkurzyć się na Xaviego Hernandeza.
To, że w Barcelonie nie brakuje nudy, to delikatne określenie. Od środy ponownie panuje duże zamieszanie wokół katalońskiego klubu. Sporo źródeł wskazuje, iż Laporta miał zdenererwować się na trenera "Blaugrany" i rozważa jego zwolnienie.
– Mamy sytuację finansową, która nie ma nic wspólnego za tą sprzed 25 lat. Wtedy przychodził trener i mówił, że chce tego, tego i tego. Teraz tak nie jest. Nie mamy teraz takich warunków jak inne kluby – mówił Xavi w środę.
Warto pamiętać, że pierwotnie Xavi zadeklerował sam w styczniu, iż chce opuścić Barcelonę po sezonie 2023/24. Po kilku miesiącach Laporta namówił go na pozostanie na stanowisku. Zatem zwolnienie Hiszpana to byłby kolejny zwrot.
Xavi: Powiedziałem, co myślę
Po meczu z Almerią (2:0 dla Barcelony), szkoleniowiec tłumaczył się ze wspomnianej wypowiedzi.
– Powiedziałem, co myślę, że sytuacja finansowa nie jest najlepsza. Teraz będziemy walczyć, aby wycisnąć z tego maksimum. Nie mogę się doczekać przyszłego sezonu, w którym będę mógł zdobywać tytuły – stwierdził Xavi.
Tymczasem media intensywnie podchwyciły temat i twierdzą, iż dyrektor sportowy Deco rozpoczął poszukiwanie następcy Xaviego.
🚨 Joan Laporta wydał wczoraj polecenie, aby poszukać nowego trenera. Deco miał udać się wczoraj do Portugalii w celach osobistych, ale łączy się go z Sergio Conceiçao. Argument, jaki Laporta usłyszał od swojego najbliższego otoczenia, jest taki, że aby stawić czoła nowemu…
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) May 17, 2024