
Pod wodzą Dawida Szwargi zespół z północy po pięciu latach wrócił do Ekstraklasy. Na temat sytuacji swojego zespołu wypowiedział się 34-letni szkoleniowiec na konferencji pomeczowej.
Promocja na trzy kolejki przed końcem
W niedzielne popołudnie Arkowcy świętowali awans do Ekstraklasy, w meczu 31. kolejki Betclic I Ligi pokonali Bruk-Bet Termalikę (2:1) po dwóch bramkach Sobczaka i tym samym zapewnili sobie promocje na trzy kolejki przed końcem. Podopiecznych 34-letniego trenera na koniec czekają jeszcze starcia z Wisłą Płock, GKS-em Tychy oraz Stalą Stalowa Wola. Szwarga na konferencji przekazał, że w tych meczach dostaną szansę zawodnicy, którzy mają mało minut w tym sezonie. Również przekazał, że jego zespół w tej chwili nie jest gotowy na Ekstraklasę.
- Nie jesteśmy gotowi na Ekstraklasę. Ani pod kątem personalnym, ani sztabowym czy organizacyjnym. Pod każdym względem musimy zrobić krok do przodu. To musi jasno wybrzmieć, bo w innym wypadku przygoda w Ekstraklasie potrwa bardzo krótko. Nie mam na myśli wielkiej rewolucji, tylko po prostu zrozumienie tego, że klub cały czas musi iść do przodu. Jeśli wpadniesz w stagnację, to będziesz walczył o utrzymanie w Ekstraklasie. Tam poziom organizacyjny klubów jest już bardzo wysoki, co pokazały też europejskie puchary — mówił Szwarga.
Wspomniany wcześniej Szymon Sobczak dosyć szybko zgrał się z kolegami. W 33 spotkaniach ligowych strzelił 13 bramek oraz zanotował 2 asysty. Dawid Szwarga w Gdyni jest niepokonany, więc ekipa pewnie będzie walczyła o podtrzymanie tego w obecnej kampanii.