Radomiak Radom, Zagłębie Lubin i Widzew Łódź - te zespoły wygrały niedzielne spotkania 1. kolejki PKO Ekstraklasy.
Radomiak wykorzystał błędy Górnika
Pierwsza połowa w Zabrzu była dosyć słaba, ale minimalnie lepszą drużyną był Radomiak. Goście nie potrafili jednak wykorzystać swoich okazji i do przerwy goli nie było. W drugiej połowie natomiast już im się udało tego dokonać, choć trzeba powiedzieć wprost, że znacznie w tym pomógł im Daniel Bielica. Przy pierwszej bramce golkiper gospodarzy nie złapał futbolówki po słabym strzale Dawida Abramowicza, a to wykorzystał Pedro Henrique, który skierował ją do bramki. Chwilę później było już 2:0 i w tej sytuacji Bielica zachował się jeszcze gorzej. Starał się minąć właśnie Henrique, a to mu się nie udało i nabił napastnika Radomiaka, do piłki dopadł Rafał Wolski i uderzeniem głową podwyższył prowadzenie. Ostatecznie Górnik przegrał u siebie z radomianami 0:2 i z pewnością zawiódł swoich kibiców, goście natomiast pokazali, że w tym sezonie mogą walczyć o coś więcej niż utrzymanie.
Zagłębie pokonuje Ruch po kapitalnym golu
Lubinianie przez wielu ekspertów są typowani jako jedna z drużyn, która może walczyć o awans do europejskich pucharach. Pierwsza połowa meczu z Ruchem jednak tego nie pokazała, a chorzowianie do przerwy 1:0 po samobójczym trafieniu Aleksa Ławniczka. Po przerwie podopieczni Waldemara Fornalika odwrócii jednak losy meczu. Do wyrównania doprowadził Tomasz Makowski, a zwycięskiego gola gospodarzom dało cudowne trafienie Bartłomieja Kłudki, które ostatecznie pozwoliło Zagłębiu wygrać 2:1.
Widzew wreszcie wygrywa u siebie
Kibice Widzewa na wygraną przed własną publicznością czekalli dobre kilka miesięcy, a pierwsze minuty spotkania z Puszczą sugerowały, że dziś go znowu nie zobaczą. Początek spotkania był pod absolutną dominacją beniaminka, a piękna bramka Artura Siemaszki pokazała, że niepołomiczanie wcale nie muszą się tylko bronić. Puszcza prowadziła więc 1:0, lecz nie utrzymała prowadzenia do przerwy, bo w 35. minucie równie ładnym trafieniem do remisu doprowadził Fran Alvarez. Po przerwie goście już znacznie odstawali od Widzewa, a podopieczni Janusza Niedźwiedzia dołożyli kolejne dwa trafienia. Na 2:1 trafił Patryk Stępiński, a na 3:1 Andrejs Ciganiks. W końcówce spotkania gola honorowego dla Puszczy zdobył jeszcze Rok Kidric, ale ostatecznie nie udało się już odwrócić losów meczu i to Widzew zwyciężył 3:2.
Ekstraklasa Puszcza niepołomice Widzew łódź Ruch chorzów Zagłębie lubin Radomiak radom Górnik zabrze Pko ekstraklasa