
Za nami piątkowe mecze 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Na początek kolejki Zagłębie Lubin pokonało Puszczę Niepołomice 1:0, w drugim spotkaniu Górnik Zabrze zremisował z Widzewem Łódź 1:1.
Zadecydował jeden gol
Zagłębie w poprzedniej kolejce przegrało z Cracovią i była to pierwsza porażka Miedziowych w tym sezonie. Dziś podopieczni Waldemara Fornalika nie chcieli ponownie stracić punktów, a podobny cel miał ich rywal, Puszcza. Od początku spotkania swoje tempo narzucili gospodarze i już w pierwszej połowie spokojnie mogli zdobyć gola. Tak się jednak nie stało, lecz w drugiej połowie piłka już znalazła się w bramce Kewina Komara. Na listę strzelców wpisał się Kacper Chodyna. W końcówce spotkania swoje szanse miała Puszcza, ale ostatecznie ich nie wykorzystała i spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 1:0.
Sprawiedliwy remis
W drugim piątkowym spotkaniu Górnik podejmował u siebie Widzew. Obie ekipy do tego meczu przystąpiły w dobrych nastrojach. Gospodarze przed tygodniem pokonali Koronę i wreszcie zdobyli trzy oczka. Widzew natomiast wygrał prestiżowy mecz derbowy z ŁKS-em. W pierwszej połowie dzisiejszej potyczki to zabrzanie byli lepszą ekipą, a swoją przewagę okrasili golem Adriana Kapralika w 24. minucie. Dla Słowaka przygoda z Ekstraklasą zaczęła się więc świetnie, bo był to jego debiut po wypożyczeniu z MSK Zilina. Do przerwy podopieczni Jana Urbana utrzymali minimalne prowadzenie, ale po niej wyglądali już gorzej. Obrona jednak funkcjonowała dobrze i wydało się, że jednobramkowa przewaga zostanie utrzymana. Tak jednak się nie stało, bo w doliczonym czasie gry świetnie w polu karnym Górnika odnalzł się Jordi Sanchez, który strzałem z woleja pokonał Daniela Bielicę i ostatecznie ustalił wynik spotkania na 1:1.
Ekstraklasa Widzew łódź Górnik zabrze Puszcza niepołomice Zagłębie lubin Pko ekstraklasa