
Za nami sobotnie mecze 16. kolejki PKO Ekstraklasy. Jedyną drużyną, która odniosła dziś zwycięstwo jest Stal. Mielczanie okazali się lepsi od Pogoni, wygrywając 3:2. Wcześniej Raków zremisował 1:1 z Cracovią, a na koniec sobotniej serii gier Legia również zremisowała z Wartą 2:2.
Raków tylko remisuje z Cracovią
Raków tuż przed przerwą reprezentacyjną zremisował na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1. Ten rezultat nie był odbierany jakoś negatywnie, ponieważ w Szczecinie naprawdę wygrywa się trudno. Dziś jednak nikt nie brał pod uwagę innego scenariusza niż wygrana, bo rywalem była słabo grająca i kręcąca się wokół strefy spadkowej Cracovia. Dosyć nieoczekiwanie w pierwszej połowie to jednak goście byli lepszą ekipą i bardzo często zagrażali bramce Vladana Kovacevica. W 25. minucie skutecznie za sprawą Virgila Ghity. W pierwszej części był to jedyny gol, który dawał Pasom sensacyjne prowadzenie. Raków na drugą połowę wyszedł mocno zmotywowany i chętny do lepszej gry, bo porażka z Cracovią byłaby wręcz kompromitacją. Podopieczni Dawida Szwargi mieli wyraźną przewagę, lecz walili głową w mur. Zanosiło się więc na porażkę, ale mistrzom Polski ostatecznie udało się zgarnąć chociaż jeden punkt. W 88. minucie z rzutu karnego do bramki Cracovii trafił Bartosz Nowak. Ostatecznie spotkanie skończyło się remisem 1:1, z którego nikt nie jest zadowolony. Raków dlatego, że grał z przeciwnikiem zdecydowania słabszym, a Cracovia przez to, że wygraną miała na wyciągnięcie ręki.
Stal zdobywa Szczecin
Wcześniej było wspomniane, że w Szczecinie wygrywa się naprawdę bardzo trudno. Tej tezie dziś lekko zaprzeczyła Stal, która właśnie pokonała Pogoń i zabrała do Mielca trzy oczka. W pierwszej połowie goście szybko strzelili pierwszego gola, bo już w 6. minucie na listę strzelców wpisał się Ilya Shkurin. Pogoń nie zamierzała tego tak zostawić i wzięła się do roboty, co dało jej dwa szybkie trafienia. Do remisu doprowadził Vahan Bichakhchyan, a chwilę później prowadzenie Portowcom dał Efthymios Koulouris. Do przerwy gospodarze prowadzili więc 2:1 i nic nie sugerowało, że tego spotkania mogą nie wygrać. Futbol nas po raz kolejny jednak zaskoczył. W drugiej części świetne zawody rozgrywał Shkurin, który najpierw dał Stali remis w 55. minucie, a potem w samej końcówce strzelił gola przesądzającego o jej wygranej. Ostatecznie Mielczanie sensacyjnie pokonali Pogoń 3:2 i zanotowali drugą wygraną z rzędu.
Legia ratuje remis z Wartą
Tuż przed przerwą reprezentacyjną Legia mierzyła się z innym zespołem z Poznania, Lechem. Wtedy zremisowała 0:0, a dziś liczyła na zdecydowanie lepszy rezultat w starciu z Wartą. Pierwsza połowa zapowiadała jednak katastrofa, bo rywali na prowadzenie już w 7. minucie wyprowadził Tomas Prikryl. Tempo meczu po tym trafieniu trochę się uspokoiło, ale spotkanie ożyło w samej końcówce, gdy dla Warty został odgwizdany rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Marton Eppel i dla Legii ten rezultat był już bardzo niekorzystny. Warszawianom jednak udało się złapać kontakt jeszcze w pierwszej połowie, bo tym razem jedenastkę w drugą stronę wykorzystał Josue. Przed drugą połową spotkanie było więc otwarte. Druga część bez niespodzianki stała pod znakiem przewagi Legii, która raz za razem stwarzała sobie groźne sytuację. Jedną z nich w 63. minucie wykorzystał Ernest Muci. Na więcej Legionistów nie było już stać, a Warta głównie skupiała się na defensywie, dlatego mecz zakończył się remisem 2:2.
Ekstraklasa Pko ekstraklasa Rakow czestochowa Cracovia Pogoń szczecin Pge fks stal mielec Legia warszawa Warta poznań