
'Królewscy' odwrócili losy meczu i zdołali wygrać.
Zabójcza końcówka
Real Madryt w swoim stylu. W 11. kolejce La Liga 'Los Blancos' pokonali na wyjeździe Barcelonę 2:1. Choć to Katalończycy na początku pierwszej połowy objęli prowadzenie i stanowili stronę dominującą, po zmianie stron Bellingham i spółka doszli do głosu, zmieniając sytuację o 180 stopni. W 68. minucie wspomniany Anglik cudownym strzałem z dystansu doprowadził do wyrównania, a w doliczonym czasie gry po ładnej zespołowej akcji zapewnił swojej drużynie prestiż i bezcenne trzy punkty.
Real na czele
Dzięki zwycięstwu nad 'Dumą Katalonii', Real utrzymuje pozycję lidera Primera Division z 28 punktami na koncie. Tyle samo 'oczek' ma druga Girona, z kolei Barca okupuje lokatę trzecią i ma takowych 24. Pozytywem dla Katalończyków w tej sytuacji może być jedynie fakt, że na boisku zameldowali się dziś do niedawna kontuzjowani Robert Lewandowski i Raphinha. Jules Kounde z kolei spędził całe spotkanie na ławce, choć jest już w pełni sił.
???? ??????????, CO ZA GOLAZO! ?⚽️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 28, 2023
Fenomenalne uderzenie Anglika w El Clásico! ?? MUSICIE TO ZOBACZYĆ! ? #lazabawa?? pic.twitter.com/2mTwkZREC7