
Anglia oficjalnie jedzie na Mistrzostwa Europy. Synowie Albionu awans zapewnili sobie dziś po pokonaniu Włochów 3:1.
Odwrócone losy meczu i awans
Anglikom dziś do awansu wystarczył remis, a szansa na jego wywalczenie była duża, bo Synowie Albionu na papierze są zdecydowanie lepszą drużyną niż Włochy. Mecz rozpoczął się jednak niespodziewanie, bo na prowadzenie w 15. minucie wyszła właśnie Italia. Na listę strzelców wpisał się Gianluca Scamacca. Później jednak wszystko powoli wracało do kontroli, Anglia wypracowywała sobie przewagę, a po jednej z akcji otrzymała rzut karny za faul na Jude Bellinghamie. Do jedenastki podszedł Harry Kane i pewnym uderzeniem pokonał Gianluigiego Donnarummę. Do przerwy mieliśmy więc remis, ale lepszą perspektywę na drugą połowę mieli gospodarze.
I to właśnie oni w niej dominowali. Prowadzenie objęli dwanaście minut po gwizdku rozpoczynającym drugą część, gdy indywidualną akcję na gola zamienił Marcus Rashford. W 77. minucie prowadzenie Anglików podwyższył jeszcze Kane i już nie pozostawił złudzeń, która reprezentacja jest lepsza. Gospodarze ostatecznie wygrali 3:1 i jako dziewiąta drużyna oficjalnie zapewnili sobie awans na Mistrzostwa Europy.
Włosi pod ścianą
Anglicy są już pewni awansu, a Włochy wciąż muszą o niego walczyć. O tym czy drużyna Luciano Spallettiego pojedzie na turniej przekonamy się za miesiąc, gdy zagra ona z Macedonią Pónocną i Ukrainą.