
Max Verstappen, pierwszy raz w Szanghaju, a 58. raz w karierze wygrał wyścig Formuły 1.
Safety Cary muszą być
Wyścig rozpoczął się bez większych problemów. Dobry start zaliczył Fernando Alonso z Astona. Hiszpan wyprzedził Sergio Pereza i utrzymywał się na drugim miejscu. Za tą trójką utrzymywał się duet McLarena. Kierowca z Oviedo nie nacieszył się długo drugim miejscem, bowiem tracił tempo i najpierw wyprzedził Meksykanin, a po kolejnych kilku kółkach wyprzedzili go kierowcy "Papai".
Na dwudziestym okrążeniu problemy zgłosił Valtteri Bottas. Kierujący bolideu Kick Sauber, zgłosił awarię silnika. Zatrzymał się na poboczu. Po dwóch okrążeniach zdecydowano o wirtualnym samochodzie bezpieczeństwa. Jednak VSC to było za mało i na 23 okrążeniu mieliśmy pełną neutralizację, bowiem wysłano samochód bezpieczeństwa.
Na 27. okrążeniu zjechał samochód bezpieczeństwa. Jednak przy restarcie, Kevin Magnussen wjechał w Tsunodę, zaś Lance Stroll w kolegę Japończyka, Daniela RIcciardo. Obaj kierowcy RB nie ukończyli wyścigu. Duńczyk i Kanadyjczyk otrzymali dziesięciosekundowe kary. Karę jeszcze złapał Logan Sargeant.
Na 49 okrążeniu swój moment w ostatnim zakręcie miał Alonso. Szeroko wyjechał w ostatnim zakręcie, zahaczył o żwir, jednak opanował bolid i jechał dalej.
Max Verstappen wygrał z przewagą ponad trzynastu sekund nad drugim Lando Norrisem z McLarena, nieco ponad dziewiętnaście sekund stracił Sergio Perez. Po cichu bardzo dobry wyścig pojechał Lewis Hamilton z Mercedesa. Po pierwszym okrążeniu spadł z 18. na 19. miejsce, a koniec końców zajął dziewiąte miejsce, zapewniając sobie dwa punktu.
RACE CLASSIFICATION (LAP 56/56)
— Formula 1 (@F1) April 21, 2024
Win #58 for Verstappen, podium #15 for Norris 👏👏#F1 #ChineseGP pic.twitter.com/5O5kKf8DA2
Kolejny weekend wyścigowy to Grand Prix Miami. Odbywać się ono będzie w majówkę, czyli w dniach 3-5 maja.