Vlad1988 / Shutterstock.comLiverpool awansował do 1/16 finału FA Cup. The Reds pokonali Arsenal 2:0, a niefortunnie samobójcze trafienie zaliczył Jakub Kiwior.
Kryzys Arsenalu trwa
Arsenal przed dzisiejszym meczem notował serię trzech meczów z rzędu bez zwycięstwa. Kanonierzy liczyli na to, że dziś uda im się przełamać w starciu z Liverpoolem w 1/32 finału FA Cup. Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Mikela Artety była obiecująca, ale ponownie byli oni odrażająco nieskuteczni i przez to nie potrafili znaleźć sposobu na Alissona. W drugiej połowie starcie już się bardziej wyrównało, choć londyńczycy mieli swoje kolejne sytuacje, których tradycyjnie nie wykorzystali. W samej końcówce Liverpool zagrał o wszystko i się opłaciło. Najpierw w 80. minucie niefortunnie do własnej bramki niestety trafił Jakub Kiwior, a w doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Luis Diaz. Podopieczni Jurgena Kloppa ostatecznie pokonali Arsenal 2:0 i awansowali do 1/16 finału, choć obraz meczu przez większość czasu tego nie zapowiadał.
BRAMKA SAMOBÓJCZA 🇵🇱 JAKUBA KIWIORA! 🫣❌
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 7, 2024
Polak wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Trenta Alexandra-Arnolda! 🫠🏆 Zresztą, zobaczcie sami! 👇 #EFLpl pic.twitter.com/6OtET0H6jj
City również gra dalej
Do 1/16 finału awansował także obrońca trofeum, Manchester City. The Citizens dziś okazali się lepsi od Huddersfield Town, wygrywając 5:0.
Premier League Arsenal Fa cup Huddersfield town Jakub kiwior Liverpool Manchester city
Oglądaj mecze online












