Oglądaj mecze za darmo
San Antonio SpursSan Antonio Spurs pokonali Portland Trail Blazers, a Jeremy Sochan rozegrał jeden ze swoich najlepszych meczów w karierze NBA.
Rewanż
W ostatnim meczu Sochan - delikatnie mówiąc - nie pokazał się z dobrej strony. Ba, najpewniej był to jeden z jego najgorszych występów w krótkiej karierze, a przynajmniej pod względem punktowym. W wysoko przegranym spotkaniu z Oklahomą City Thunder zdobył tylko dwa punkty, trafiając jeden rzut. Natomiast tym razem Polak dla odmiany zagrał jeden z najlepszych meczów, będąc odważnym już od pierwszych minut. Widać było, że 20-latek chce się odkuć po słabych zawodach z OKC i jak najbardziej mu się to udało. Sochan ostatecznie uzbierał aż 31 punktów (12/20 FG, 4/7 3PT), 14 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. To drugi najlepszy występ punktowy Jeremy'ego w karierze. Więcej zdobył tylko przeciwko Atlancie Hawks (33). Był on najlepiej punktującym graczem Spurs w tym starciu.
Stawianie na fizyczność
Co jednak najważniejsze San Antonio ten mecz wygrali. Kibice ekipy z Teksasu rzadko oglądają w tym sezonie zwycięstwa swoich ulubieńców, więc tym bardziej warto to zaznaczyć. Spurs pokonali Portland Trail Blazers wynikiem 116:110. Przyjezdni tylko w pierwszej kwarcie byli zespołem lepszym, ponieważ potem drużyna Popovicha odrobiła stratę i wypracowała sobie bezpieczną przewagę, której już nie roztrwonili. Ze świetnej strony zaprezentował się jeden z czołowych graczy Blazers, czyli Anfernee Simons. 24-latek zdołał zdobyć aż 40 punktów na skuteczności 14/27 rzutów z gry, trafiając przy tym aż siedem trójek. Ponadto dołożył 10 asyst. Sochan po meczu podzielił się ciekawym spostrzeżeniem odnośnie swojej gry:
- Czasami wchodzę na wyższy poziom i być może czasami zapominam, jak fizyczna może być moja gra. Zdarza się, że jestem za słaby i daję się przepchnąć. Ostatnio kładę nacisk, aby wchodzić mocno pod kosz i skończyć akcje rzutami za dwa punkty.
Spurs wciąż zamykają tabelę Konferencji Zachodniej z bilansem 9:36. Swój kolejny mecz zagrają jutro o 02:30 z bardzo mocną Minnesotą Timberwolves. Sochana i spółkę czeka więc ciężka przeprawa.
