
Legia Warszawa w niedzielę jedynie bezbramkowo zremisowała ze Śląskiem Wrocław.
Feio: Śląsk nie mógł nam nic zrobić
Wynik zdecydowanie bardziej może zadowalać zespół Jacka Magiery, który zresztą wyraźnie długi czas grał na remis.
Gospodarze natomiast próbowali tworzyć sytuacje podbramkowe, ale nie potrafili zaskoczyć rywali. Najbliżej w pierwszej połowie był Marc Gual (na zdj.), który trafił w poprzeczkę.
Goncalo Feio był jednak... zadowolony z przebiegu spotkania.
– Mecz toczył się pod naszą pełną kontrolą. Gdybyśmy wykorzystali chociaż jedną sytuację, to bylibyśmy teraz w zupełnie innych humorach. W piłce najważniejszy jest jednak wynik i rozczarowanie nas wszystkich jest zrozumiałe. Musimy oddzielić grę od wyniku. Prawda jest taka, że Śląsk nie mógł nam dziś nic zrobić. Ustawili się pod kontratak, a nie mogli żadnego wyprowadzić – stwierdził szkoleniowiec na pomeczowej konferencji prasowej.
– Długimi fragmentami graliśmy tak, jak chciałby tego każdy kibic. Była intensywność, poświęcenie, pressing, ciężka praca, pojedynki. Uważam, że będąc tyle czasu w ostatniej tercji boiska, mogliśmy częściej wchodzić w pole karne i więcej wykreować, to jest oczywiste, ale stworzyliśmy wystarczającą liczbę sytuacji, żeby zdobyć bramkę. Nie strzeliliśmy? Taki jest futbol – dodał.
Feio nadal czeka na zwycięstwo w roli trenera Legii. W debiucie stołeczni zremisowali z Rakowem w Częstochowie. Teraz pzyszła kolej na kolejny podział punktów. W najbliższą niedzielę "Wojskowi" zmierza się ze Stalą Mielec.