
Iworyjczyk nie może być pewny niczego.
Wielkie plany
Ilkay Gundogan, Inigo Martinez i przede wszystkim Lionel Messi - Barcelona planuje latem wzmocnić drużynę znakomitymi piłkarzami, aby móc wrócić do rywalizacji w europejskich pucharach. Problem polega na tym, że klub musi najpierw zacząć sprzedawać i redukować wydatki na płace, aby w ogóle myśleć o transferach do klubu. Ofiarą tej polityki może zostać Franck Kessie, który do stolicy Katalonii przybył niecały rok temu.
Wszystko jest możliwe
26-latek zasilił Barcelonę na zasadzie wolnego transferu, więc jego ewentualna sprzedaż pozwoliłaby na zarobek w granicach 25-30 milionów euro, znacznie ułatwiając tym samym inne ruchy na rynku. Sam Xavi co prawda jest zadowolony z występów Kessiego, ale w obliczu transferów Gundogana czy Messiego tak czy siak nie wiadomo, czy dla Iworyjczyka znalazłoby się miejsce w kadrze. Niedawne spotkanie działaczy Barcelony z przedstawicielami Interu może sugerować, że podjęto już nawet pierwsze rozmowy w sprawie sprzedaży zawodnika, bowiem Nerrazzuri od dawna widzą go w swoim projekcie.