
Goncalo Feio wypowiedział się o meczy Legia - Drita, wspomniał także o transferze Maxiego Oyedele.
Najważniejsze w byciu faworytem jest posiadanie dojrzałości
Szkoleniowiec Legii Warszawa był zadowolony ze spotkania. Cieszył się, że na przykład nie stracono głupio bramki - " Najważniejsze w byciu faworytem jest posiadanie dojrzałości, by nie wydarzyło się nic złego, głupiego. Chodzi o to, by nie stracić gola po kontrze, nie dostać czerwonej kartki i rywalizować w osłabieniu. To wydaje się proste, ale takie nie jest, kiedy mierzysz się z zespołem, który nie ma nic do stracenia. W czwartek zagraliśmy bardzo dojrzały mecz."
Wspomniał także, że to dopiero połowa pracy, a całość należy dokończyć w Kosowie - "Za tydzień jedziemy do Prisztiny, by wygrać, bo jesteśmy niepokonani w Europie i chcemy to utrzymać. Zaliczka jest, jaka jest. Brakuje nam jednego kroku, by być w pucharach i spełnić pierwszy z trzech dużych celów, które założyliśmy na obecny sezon."
Portugalczyk skomentował także transfer Maxiego Oyedele z Manchesteru United - "Czy przekonywałem go do transferu? Zrobiłem to, co przy każdym nowym piłkarzu – przekazałem mu nasz sposób pracy, panujące tu zasady funkcjonowania i to, jakie posiadamy narzędzia do rozwoju zawodników. Jedno jest pewne – jeśli ktoś chce czynić postęp, to Legia Warszawa jest świetnym miejscem. To oczywiście zasługa wielu ludzi i atmosfery progresu, jaką ma ta drużyna. By ją stworzyć, musi się zgadzać mnóstwo rzeczy." Dalej kontynuował - "Maxi ma duży potencjał z punktu widzenia motoryki i wyszkolenia technicznego. Odbył cały okres przygotowawczy i występował w sparingach pierwszego zespołu Manchesteru United. To mówi samo za siebie. On, czy Marcel Mendes-Dudziński, to młodzi zawodnicy z polskimi korzeniami. Uważamy, że to świetny kierunek dla Legii, by sięgać po takich graczy."
źródło: legia.net