Goncalo Feio nie wytrzymał po porażce z Lechem Poznań. "Jestem zły"

RKS Radomiak Radom

Ten news dotyczy:

Jan GrzesikPKO BP EkstraklasaLech PoznańRadomiak Radom

Radomiak Radom przegrał na wyjeździe 1:4 z Lechem Poznań w 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Była to pierwsza porażka "Warchołów" pod wodzą Goncalo Feio. Portugalczyk nie ukrywał rozczarowania z tego powodu. Zdaniem szkoleniowca Radomiak w drugiej połowie stracił kontrolę nad meczem.

Goncalo Feio zabrał głos po meczu z Lechem Poznań

- Gratulacje dla Lecha Poznań za zwycięstwo, ale też pozwolę sobie na powiedzenie, że jestem dumny ze swojej drużyny - z postępu, który poczyniliśmy. Myślę, że przede wszystkim wy, którzy byliście w tym meczu, jesteście zadowoleni z widowiska. Im więcej takich meczów w naszej lidze, tym lepiej. Przegraliśmy, ale się nie poddaliśmy. Nie to, że to nam da jakiś punkt czy jakąś otuchę, bo w sporcie chodzi o zwycięstwo. Jestem zły, rozczarowany, sfrustrowany. Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie, to uważam, że pierwsza połowa była wyrównana. Mimo wszystko byliśmy bliżej strzelenia bramki z gry. Mówię chyba, bo to moje odczucie z ławki. Nie jestem jeszcze po analizie meczu. Strata bramki przed przerwą był dla nas trudnym momentem - przyznał Goncalo Feio na pomeczowej konferencji prasowej.

- W drugiej połowie, od wyniku 0:2, traciliśmy kompaktowość i zimną krew, żeby zarówno bez piłki, jak i z piłką zrobić to, co mieliśmy robić. Zazwyczaj, jak grasz z tak dobrym przeciwnikiem, to się skończy tak, jak się dzisiaj skończyło. Kolejne sytuacje dla Lecha. Trzecia bramka stracona w obronie niskiej. To jest bolesne. Poszliśmy dalej, strzeliliśmy na 3:1. Mieliśmy dogodną okazję, żeby zdobyć bramkę na 3:2, ale tego nie zrobiliśmy. Nie potrafiliśmy pewnych rzeczy utrzymać w ryzach. Po kolejnej fazie przejściowej Lech strzelił na 4:1, więc bolesna, ale myślę, że bardzo wartościowa lekcja dla nas. Zarówno z punktu widzenia piłkarskiego, jak i mentalnego  - ocenił.

W całym spotkaniu Radomiak Radom oddał więcej strzałów od Lecha Poznań, czym pochwalił się Feio. - Odczucie miałem takie, że zagraliśmy dobry mecz na tle mistrza Polski, na wyjeździe. Oddaliśmy 23 strzały. 10 więcej niż Lech Poznań. Nie wiem, czy to często się zdarza, żeby tutaj przyjezdne drużyny tyle oddawały strzałów - podkreślił.

W 13. minucie Jan Grzesik musiał opuścić boisko z powodu problemów zdrowotnych. W jego miejsce wszedł Joao Pedro. Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest uraz najlepszego strzelca Radomiaka Radom - Co do dalszych planów rehabilitacji, jeszcze nie jestem w stanie sprecyzować, ponieważ jeszcze jesteśmy przed badaniami, ale na pewno chodzi o problem, między okolicą barka, a obojczyka. Co konkretnie, jeszcze nie wiem - zdradził Goncalo Feio.

Niedawno do treningów z drużyną po kontuzji wrócił wypożyczony z Manchesteru City Josh Wilson-Esbrand. Nie znalazł się on jednak w kadrze meczowej. - Josh jest po bardzo długiej kontuzji. W przerwie na kadrę wprowadzaliśmy go do treningów z pierwszym zespołem. Wrócił z Manchesteru City, gdzie przechodził rehabilitację. Nawet mogę zdradzić, że przez ostatnie dwa dni był z nami człowiek z Manchesteru City, który zna jego ciało lepiej, abyśmy mieli jeszcze lepszą kontrolę nad wprowadzeniem piłkarza - tłumaczył jego brak w kadrze meczowej Feio.

Sytuacja Radomiaka Radom w tabeli ligowej

Po 16. kolejkach PKO BP Ekstraklasy Radomiak Radom plasuje się na 8. miejscu w tabeli ligowej, z dorobkiem 22 punktów. W kolejnym meczu zmierzy się u siebie z Górnikiem Zabrze. To spotkanie odbędzie się 28 listopada o godzinie 20:30.