Zdjęcie Kamil Kozłowski
Autor:Kamil KozłowskiDodano:
Zdjęcie Kamil Kozłowski
Autor:Kamil KozłowskiDodano:
Obrazek newsa : GP USA: Max Verstappen wygrywa główny wyścigX/Max Verstappen

Max Verstappen startując z szóstego pola, ponownie triumfuje. Tym razem jego łupem padło Grand Prix USA, blisko za nim kończyli wyścig kolejni kierowcy.

Kwalifikacje po krótce

Charles Leclerc z Ferrari wygrał kwalifikacje do Grand Prix USA, za nim sklasyfikowano Lando Norrisa z McLarena a podium kwalifikacji uzupełnił Lewis Hamilton. Dość zaskakująco Max Verstappen zajął szóste miejsce z dość sporą stratą, stracił on bowiem 358 tysięcznych. Przeciętnie spisał się zespół Haasa, Amerykańska ekipa miała jedno auto w Q2, 14-ty był Kevin Magnussen, 16-ty Nico Hulkenberg. Warto też wspomnieć o Astonie Martinie. Zespół Lawrence'a Strolla wypadł wręcz dramatycznie. Obaj kierowcy nie opuścili Q1. Fernando Alonso sklasyfikowano na 17-tym miejscu, Lance Stroll był 19-ty.

Pięćdziesiątka Verstappena

Przed wyścigiem dowiedzieliśmy się, że tylko szesnastu kierowców ustawi się na polach startowych. Aston Martin oraz Haas złamał zasady parku zamkniętego, co oznaczało, że kierowcy tych zespołów wystartowali z alei serwisowej.

Max Verstappen ponownie wtedy kiedy trzeba okazał się najlepszy. Wygrał wyścig z małą przewagą nad Lewisem Hamiltonem z Mercedesa, była to 50-ta wygrana Holendra w karierze.

Wyścig przebiegał dość spokojnie, a nie mieliśmy zbyt wielu incydentów. Najpoważniejszy miał miejsce na pierwszych okrążeniach, gdzie to doszło do drobnego kontaktu pomiędzy Estebanem Oconem z Alpine, a Oscarem Piastrim z McLarena. Koniec końców Ocon się wycofał. Wydawało się, że McLaren dotrwa dalej, jednak kilka okrążeń później Australijczyk się wycofał, z powodu przegrzewania się bolidu. Również wycofał się Fernando Alonso, Hiszpan miał uszkodzenia podłogi.

Wydawało się, że będzie mocny rozstrzał w strategiach, spodziewano się, że Mercedes będzie chciał pojechać na jeden postój, koniec końców, kierowcy jechali na 2 pit stopy. 

Wydawało się, że Lando Norris dość spokojnie powalczy o wygraną, kierowca na pierwszych okrążeniach szybko oddalał się od stawki, jednak gdy Verstappen poradził sobie z kierowcami przed nim, zaczął dość szybko odrabiać straty. Blisko starał się trzymać Hamilton.

Ciekawe rozbieżności w strategii mieliśmy przy drugich postojach. Pierwszy z czołowej trójki zjechał Norris po komplet twardych opon, okrążenie później odpowiedział na ten pit stop. Mercedes liczył, że Hamilton da radę pojechać bez kolejnego pit stopu, jednak konieczne było zjechanie po raz drugi do boksu, jednak Brytyjczykowi założono pośrednie opony, przez co mógł jechać lepszym tempem i do końca walczyć z Verstappenem. Warto nadmienić, że Holender mocno narzekał na swoje hamulce. Gdy rozpoczynali ostatnie okrążenie, Hamilton tracił 1,7 sekundy i odrabiał w pierwszym sektorze, jednak Max miał dużo szczęścia, przed nim pojawił się dublowany bolid Alfy Romeo, kierowany przez Zhou Guanyu. Holender skorzystał z systemu DRS, i odzyskał co stracił i dowiózł zwycięstwo.

Z drobnych ciekawostek z tego wyścigu, o najszybsze okrążenie walczyli kierowcy... Scuderia Alphatauri. Tak, to nie jest błąd. Daniel Ricciardo jako pierwszy z dwójki założył miękkie opony i pomomo tego, że był ostatni wykręcił najszybsze okrążenie. Nic by mu to nie dało, bowiem punkt za najszybsze okrążenie może zdobyć kierowca z czołowej dziesiątki wyścigu.  Yuki Tsunoda mając bezpieczną przewagę nad jedenastym Alexem Albonem zjechał do boksu po miękkie opony i na ostatnim okrążeniu uzyskał najszybsze okrążenie i mógł sobie dopisać dodatkowy punkt do klasyfikacji.

Formuła 1

Komentarze użytkowników

    Popularne tematy