
Piłkarze Manchesteru City po raz pierwszy w historii triumfowali w Lidze Mistrzów.
W finale w Stambule pokonali Inter Mediolan 1:0 (0:0). Decydującą bramkę w 68. minucie zdobył Rodri.
Po spotkaniu z dziennikarzami spotkał się Josep Guardiola, który wreszcie może odetchnąć z ulgą. Po latach pracy udało się zdobyć pierwszą LM z The Citizens.
- Niech Real Madryt nie będzie zbyt pewny siebie, tracimy już tylko trzynaście Lig Mistrzów. Teraz ruszamy po nich - zaczął żartobliwie - Gra w Lidze Mistrzów jest jak rzut monetą… Ostatecznie mogliśmy ten finał zremisować, przejść do dogrywki i na koniec przegrać. A z drugiej strony mogliśmy też pewniej wygrać, gdyby Foden zdobył bramkę na 2:0. To było zapisane w gwiazdach i tym razem przyszła kolej na nas. Dokonaliśmy czegoś wyjątkowego i jestem szczęśliwy. Do tej pory, gdy podchodziliśmy do takich meczów w roli faworyta, to ponosiliśmy klęski.
- Potrzebujemy odpoczynku, to trwa zbyt długo. Nasi piłkarze mają teraz mecze reprezentacyjne. Niech UEFA i FIFA zastanowią się nad tym. Premier League zakończyła się dwa czy trzy tygodnie temu, a teraz znów wszyscy muszą wrócić do grania. To zbyt dużo. Przyszły sezon rozpoczniemy od zera. W hotelu będziemy świętować razem z rodzinami i przyjaciółmi. W poniedziałek czeka nas parada w Manchesterze. Z tymi rozgrywkami było bardzo trudno o ten tryplet. Tu nie chodzi o to, aby wygrywać Ligę Mistrzów, ale o to, aby zawsze być tam w czołówce. Nie chcemy wygrać Ligi Mistrzów, a później zniknąć. Chcemy tam być przez kolejne siedem, osiem lat. Z takim podejściem któregoś razu znów ją wygrasz - podsumował.
Cytaty: RealMadryt.pl