

Poniedziałkowe spotkanie Wisły Kraków z Wisłą Płock przyniosło sporo emocji. Także po ostatnim gwizdku.
Walka o utrzymanie
Piłkarze 'Białej Gwiazdy' mogą być poddenerwowani. Wciąż walczą o utrzymanie w PKO Ekstraklasie, a ostatnie spotkanie przegrali 3:4. Decydujący gol padł w doliczonym czasie gry po rzucie karnym. Fatalnie w swojej jedenastce zachował się Elvis Manu, a karny pewnie wykorzystał Mateusz Szwoch.
Duże emocje
To nie do końca jednak powinno tłumaczyć wydarzenia już po ostatnim gwizdku. W kierunku arbitra poleciały różne przedmioty. Natomiast Luis Fernandez postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, uderzając Damiana Szymańskiego. To wywołało kolejne przepychanki na murawie.
Bardzo gorąca końcówka meczu w Krakowie. @sport_tvppl pic.twitter.com/sUMAiUSgOY
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) April 25, 2022
Są przeprosiny
Wygląda na to, że przeprosiny padły, choć Fernadeza czeka na pewno kara ze strony Komisji Ligi.
Po meczu Nafciarzy z @WislaKrakowSA doszło do incydentu na linii Michalski - Fernández. Hiszpan przeprosił już naszego zawodnika, zgodził się też wpłacić ustaloną kwotę na pomoc dla Antosia.https://t.co/8Mv5zQpnVn
— Michał Łada (@LadaMichal) April 26, 2022
Damian nie żywi urazy, z naszej strony temat zamknięty.
Ekstraklasa Wisła płock Pko ekstraklasa Wisła kraków Luis fernandez