
Robert Lewandowski rzekomo miał nie zapłacić za drogą kolację w Katarze, a faktura miała przyjść na... PZPN. Ostra odpowiedź menedżera kapitana reprezentacji Polski.
Kto zapłacił za kolację?
Ostatnimi czasy panuje w kadrze napięta atmosfera, która jeszcze bardziej zgęstniała po mocnym wywiadzie Roberta Lewandowskiego z Mateuszem Święcickim. Kapitan kadry nie gryzł się w język i wylał tam swoje żale, odnosząc się do kłopotliwych kwestii, które przewinęły się w ostatnich miesiącach. Szczególnie echem odbiła się jego wypowiedź, w której wytykał i uderzał w ludzi z PZPN-u. Mówił o braku klasy czy żenującym poziomie, więc oczywiście od razu pojawiły się sugestie, że Robert nawiązuje między innymi do prezesa Cezarego Kuleszy.
W dzisiejszym obszernym artykule Jana Mazurka na Weszło pojawiła się intrygująca wypowiedź Piotra Wołosika (Przegląd Sportowy), który podzielił się ciekawą anegdotką: Usłyszałem plotkę. Albo i nie plotkę. Mundial w Katarze. Dzień po meczu z Meksykiem. Robert Lewandowski zaprasza reprezentantów Polski na kolację w słynnej restauracji Nusr-et. Jego PR-owcy przekonują, że kapitan robi atmosferę, w końcu zaprosił zespół na steki solone przez tego sławnego czy też niesławnego Salt Bae. Pojawiły się zdjęcia, atmosfera przednia, narracja poszła w świat, a na koniec przyszła faktura na PZPN. Chyba trochę brak klasy, prawda?.
Ostre słowa menedżera Lewandowskiego
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź z otoczenia najważniejszego gracza reprezentacji. Tomasz Włodarczyk podał dalej wypowiedź Tomasza Zawiślaka, będącego menedżerem i przyjacielem 35-latka. Jest ona zachowana w poważnym, ale i ironicznym tonie nawiązującym wprost do plotki podanej przez Wołosika: Ja też słyszałem plotkę, albo i nie plotkę, że PZPN rozpowszechnia takie bzdury, aby uderzyć w Roberta i to w przeddzień najważniejszego meczu eliminacji. Co za przypadek. Jak to z plotkami bywa, często niewiele mają one wspólnego z prawdą. Fakty są takie, że za kolację zapłacił prywatnie Robert, który żadnego zwrotu od PZPN nigdy nie oczekiwał i nie dostał. Insynuowanie, że Robert wystawił za to fakturę dla PZPN jest kłamstwem.
Jest to mocna odpowiedź, która tylko zaostrza obecną sytuację. Z pewnością jednak takie przepychanki publiczne nie wpłyną pozytywnie na atmosferę wewnątrz reprezentacji, którą czeka bardzo ważne wyjazdowe spotkanie z Albanią. Mecz już jutro o godzinie 20:45.
Reprezentacja Polski Reprezentacja polski Kulesza Lewandowski