
Juventus poznał nowego trenera. Został nim bardzo ceniony po ostatnim sezonie Thiago Motta.
Poszukiwania szybko zakończone
Juventus ma za sobą burzliwy sezon. Pierwsze miesiące stały pod znakiem obiecujących rezultatów, ale w tym roku wyniki były już znacznie gorsze, przez co szybko klub stracił szansę na walkę o mistrzostwo Włoch. Mimo tego zdołali wygrać Puchar Włoch, pokonując w finale 1:0 Atalantę Bergamo. Natomiast przed ostatnią kolejką plasują się na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Ich pozycja może ulec zmianie, ale nie zmieni to tego, że mają pewny udział w przyszłej Lidze Mistrzów. Z drużyną pożegnał się już oficjalnie Massilimiano Allegri, więc zarząd nie czekał długo z poszukiwaniami. W ostatnim czasie przewinęło się kilku kandydatów, w tym Roberto De Zerbi, ale ostatecznie postawiono na trenera, który sprawił sensację.
Nowa era?
Mowa tu oczywiście o Thiago Mottcie. Włoch przyszedł do Bolognii wrześniem 2022 roku i niemal natychmiastowo odmienił losy klubu, który był tylko średniakiem Serie A. Stopniowo rozwijał swój zespół, a zwieńczeniem tego był kończący się sezon. Bologna FC ma za sobą rewelacyjną kampanię przypieczętowaną pewnym awansem do Ligi Mistrzów. Niedziwne więc, że bardzo szybko pojawiło się poważne zainteresowanie większych marek. Najszybszy okazał się Juventus, który bardzo sprawnie przeprowadził wszelkie negocjacje.
Fabrizio Romano informuje, że umowa została już podpisana. Thiago Motta podpisał kontrakt do 30 czerwca 2027 roku. Wkrótce "Stara Dama" ma ogłosić przybycie 41-latka. Sam trener pożegnał się już ze swoim dotychczasowym klubem, a Bologna FC wrzuciła nawet specjalny komunikat:
- Dziś rano Thiago Motta poinformował klub o zamiarze nieprzedłużania kontraktu z Bologną FC 1909. Po przyjęciu tej decyzji do wiadomości klub dziękuje trenerowi za jego niezwykłą pracę i życzy mu powodzenia w dalszej karierze.