
Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Mołdawią na PGE Narodowym w Warszawie w ramach 8. kolejki fazy grupowej eliminacji do Mistrzostw Europy 2024. Po zakończeniu meczu głos zabrali Karol Świderski i Paweł Wszołek.
Polska zremisowała 1:1 z Mołdawią na własnym terenie (PGE Narodowy) w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2024. Nie był to dobry mecz w wykonaniu Biało-Czerwonych. Drużyna popularnych Orłów straciła bramkę już w 25. minucie starcia. Gola dla rywali wywalczył Ion Nicolaescu, który po dośrodkowaniu kapitalnie wykończył akcję. Goście momentami kontrolowali grę i nie dawali naszym zawodnikom dojść do piłki, ale ostatecznie ekipa Michała Probierza doprowadziła do wyrównania. W 53. minucie gola na wagę remisu strzelił Karol Świderski, który kapitalnie zachował się w polu karnym. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami.
Po zakończeniu spotkania głos zabrali Karol Świderski oraz Paweł Wszołek. Strzelec jedynego gola w tym meczu powiedział, że Polska w bardzo łatwy sposób straciła gola. – W głupi sposób straciliśmy gola po stałym fragmencie. Wiedzieliśmy, że Mołdawianie mogą nam zagrozić tylko w taki sposób, ale nie zapobiegliśmy temu. Uważam, że lepiej kreowaliśmy grę, stwarzaliśmy sobie kolejne sytuacje, tyle że do wygranej to nie wystarczyło. Czujemy ogromny smutek i rozczarowanie. Dziś najważniejsze było bowiem zwycięstwo, a tego zabrakło. Oddaliśmy dwadzieścia strzałów, sam miałem dobrą okazję w pierwszej połowie, Arek Milik dwukrotnie nie trafił głową. To było za mało, żeby cieszyć się z wygranej - powiedział Karol Świderski, cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
- Myślę, że trzeba szukać pozytywów, jeśli chodzi o dwa nasze ostatnie mecze. Spisaliśmy się w nich lepiej niż wcześniej. Mam nadzieję, że ta reprezentacja, z tym trenerem będzie szła w lepszym kierunku. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby pokonać Czechów - dodał.
Swoją opinię na temat meczu powiedział również Paweł Wszołek. Zawodnik Legii Warszawa przyznał, że reprezentacja Polski zawiodła, ale nie zamierza się poddawać. - Ten remis to nasza porażka. Dziś liczyło się tylko zwycięstwo. Myśleliśmy, że po bramce Karola Świderskiego strzelimy jeszcze drugiego gola. Czegoś jednak zabrakło - powiedział Paweł Wszołek, cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
- Na drugą połowę wyszliśmy z dobrym nastawieniem. Wiadomo o co graliśmy, liczyło się tylko zwycięstwo. Po przerwie i bramce Karola liczyliśmy na inny scenariusz, że strzelimy drugiego gola. Mieliśmy sytuacje, ale nie udało się żadnej z nich wykorzystać. Na pewno każdy się starał i zostawił na boisku serce. Zawiedliśmy, ale nadal pozostajemy w grze. Nastąpiły bardzo dobre zmiany w drużynie i będziemy walczyć dalej - dodał.
Kolejne i ostatnie spotkanie w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024 reprezentacja Polski zagra w listopadzie. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych będą Czechy. Mecz zostanie rozegrany na PGE Narodowym w Warszawie (17.11.2023, 20:45).
Na pierwszym miejscu w grupie E znajduje się obecnie Albania, która ma w swoim dorobku trzynaście punktów. Niżej są Czechy (jedenaście punktów), a Polska jest trzecia (dziesięć punktów). Tuż za Polakami są Mołdawia (dziewięć punktów) i Wyspy Owcze (jeden punkt).
Źródło: Laczynaspilka.pl
Reprezentacja Polski Paweł wszołek Karol świderski Michał probierz Euro 2024 Reprezentacja polski Polska - mołdawia