

Mamed Khalidov nie ukrywa jakiej walki chce po powrocie do klatki.
Brutalny nokaut
Były mistrz KSW w ostatnim występie musiał uznać wyższość Roberto Soldicia. Robocop go brutalnie znokautował w Gliwicach i odebrał mistrzostwo wagi średniej.
Khalidov mimo to nadal ma chęci na występy w klatce, co więcej - deklaruje, że już jest gotowy do kolejnego pojedynku.
- Lekarze zawsze ci powiedzą, że „nie”. To jest ich obowiązek, bo dbają o twoje zdrowie. Natomiast mi się wszystko zagoiło już dawno, trenuję i jeżeli powiedziano by mi, że jest walką, wziąłbym ją - powiedział w programie Oktagon Live.
Czas na rewanż?
Mamed nie ukrywa również tego, co go interesuje. Czyli rewanż z Soldiciem.
- Wiadomo co mnie interesuje. Czy ja mam szansę? Czy mi Soldić da szansę? Poprosił o walkę. Dałem walkę. Cały czas byłem wyzywany. Mając 41 lat młody chłopak mnie wyzwał do walki. Wyszedłem, pobiłem się, ok. On jest dobry, bardzo dobry, nie ma problemu. Ja też jestem człowiekiem, który może popełnić błąd. Popełniłem, wszedłem w jego grę. (…) Sam powiedział Soldić, że chodzi mu o dwie walki, żebyśmy zrobili walkę i od razu ewentualny rewanż. Nie musiałem tej walki dawać i cały czas komuś coś udowadniać, ale ok. W takim razie teraz ty dotrzymaj słowa i on powiedział, że dotrzyma. I zobaczymy teraz czy on dotrzyma słowa. Jeżeli zostanie w KSW, czy weźmie tę walkę - wytłumaczył.