
32. kolejka przyniosła nam pierwszych spadkowiczów, w kolejnym sezonie na murawach Ekstraklasy nie zobaczymy już Stali Mielec oraz Śląska Wrocław. Na dolnym śląsku podjęto już pierwsze decyzje co do przyszłości klubu.
Pierwsi piłkarze odchodzą. Co z trenerem?
Pod przewodnictwem Ante Simundzy zespół zaczął znacznie lepiej funkcjonować, ale jednak nie przyniosło to utrzymania. Od momentu przejęcia ekipy przez 53-letniego szkoleniowca jego podopieczni wygrywali w pięciu spotkaniach, w trzech dzielili się punktami, a w sześciu musieli uznać wyższość rywala. Na portalu "ŚląskNet" mogliśmy przeczytać, że prezes klubu chce zatrzymać Słoweńca w drużynie, w ostatnim czasie spotkał się z agentami tego trenera.
- Ante Šimundža w tej fatalnej sytuacji, jaką zastał po rundzie jesiennej, wykonał kawał świetnej pracy i to oczywiste, że myślimy o dalszej współpracy. Kwestia szkoleniowca jest dla nas kluczowa, bo przed jej rozstrzygnięciem ciężko będzie podejmować decyzje dotyczące zawodników — powiedział prezes Śląska.
Spadek oznacza również odejście większości zawodników, między innymi Petera Pokornego czy Sebastiana Musiolika. Ten pierwszy jest podobno dogadany już z Widzewem Łódź i podpisanie kontraktu to już kwestia najbliższych tygodni, a Musiolik zawiódł w obecnym sezonie i najprawdopodobniej nie będzie reprezentował barw WKS-u w Betclic I Lidze.
Komunikat WKS Śląsk Wrocław
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) May 11, 2025
Sytuacja w tabeli oraz wyniki meczów 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy sprawiły, że Śląsk Wrocław nie ma już szans na pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W następnym sezonie WKS będzie występować w Betclic 1. lidze.
Sezon 2024/25 jeszcze… pic.twitter.com/7HHn0ALxRi