
Pep Guardiola będzie miał spory ból głowy.
Zdziesiątkowani
Manchester City podejdzie do wtorkowego meczu z Realem Madryt nieco osłabiony, bowiem wykurować nie zdążyli się Kyle Walker i Nathan Ake. Nietrudno zauważyć, iż obaj są obrońcami, więc ta formacja będzie szczególnie podatna na potencjał "Królewskich", którzy z pewnością będą chcieli jak najlepiej ten fakt wykorzystać. Na domiar złego, do stolicy Hiszpanii nie pojedzie najprawdopodobniej kolejny defensor.
Gvardiol wypada
Jak podają angielskie media, dziś z drużyną nie trenował również Josko Gvardiol i jego udział w batalii z Realem stoi pod dużym znakiem zapytania. Póki co nie podano do wiadomości publicznej, z jakim problemem zmaga się Chorwat, jednak niemal na pewno jest to jakiś nagły uraz. To wielki cios dla "The Citizens", bo 22-latek był ostatnimi czasy wyróżniającą się postacią zespołu i jego najlepszym obrońcą.
W obliczu wszystkich tych nieobecności, Pep Guardiola prawdopodobnie desygnuje do gry kwartet obrońców składający się z Rico Lewisa, Johna Stonesa, Rubena Diasa i Manuela Akanjiego.
Liga Mistrzów Josko gvardiol Manchester city Premier league Liga mistrzów