

Fiński reprezentant kraju - Benjamin Kallman w obecnym sezonie strzela właściwie jak na zawołanie. Nie bez powodu jest drugim najlepszym strzelcem ligi, przez długi czas nosząc miano lidera tej klasyfikacji. Kluby już zacierają ręce i wiele wskazuje, że zostanie on w Ekstraklasie.
Kallman trafił do Cracovii w sezonie 2022/2023, z miejsca stał się ważnym elementem składu "Pasów" które na nim w głównej mierze opierały swoje akcje ofensywne. Dwa poprzednie lata były dla niego stosunkowo udane, łącznie uzbierał w nich 15 bramek i 7 asyst co dawało nadzieje na jeszcze lepszą grę. Szczególnie, że przez ten okres zdążył poznać ligę, rywali i styl gry Cracovii. To opłaciło się i procentuje w sezonie 2024/2025.
W nim Kallman już teraz przebił wynik z poprzednich dwóch lat i obecnie ma na swoim koncie 17 bramek i 7 asyst. Przez długi czas był liderem klasyfikacji strzelców w Ekstraklasie, jednak to miano zabrał mu kapitalny Koulouris. Niemniej jednak wciąż jest czołowym golleadorem w Polsce a co najważniejsze dla klubów, jego kontrakt wygasa w czerwcu.
Naturalnie "Pasy" robiły wszystko, aby przedłużyć kontrakt z reprezentantem Finlandii, ten jednak pozostał nieugięty i najpewniej opuści klub. Wspominało się oczywiście o kierunku zagranicznym, jednak również polskie kluby mocno interesują się jego usługami. Zapytanie o zawodnika wysłał chociażby Raków czy Lech Poznań, które poszukują wzmocnień na pozycji napastnika.
W grze pojawił się jednak jeszcze jeden kandydat, który w najbliższych latach może zmienić układ sił w polskiej Ekstraklasie. Mowa tutaj o Widzewie Łódź, który od czasu zmian właścicielskich pokazuje, że ma zamiar liczyć się w walce o medale w sezonie 2025/2026. Nowi właściciele ściągnęli już do klubu nowego trenera i dyrektora sportowego. Mają oni odpowiednio wzmocnić zespół i szykować się do walki o europejskie puchary.
Nowa władza w Widzewie na ewentualne wzmocnienia chce przeznaczyć aż cztery miliony euro! To daje ogromne pole manewru. Jednym ze wzmocnień ,według Tomasza Włodarczyka, ma być właśnie Fin. Przemawiają za nim naturalnie liczby, wiek, ale również fakt, że można będzie go zakontraktować jako wolnego zawodnika co pozwala przeznaczyć te środki na kolejne transfery.
Przenosiny Kallmana do Widzewa miałby być jasnym sygnałem i pokazem siły, że do gry o najważniejsze cele wkracza kolejny gracz. Gracz, który w perspektywie sezonu może wylądować w europejskich pucharach. To z pewnością duży plus dla Kallmana, który wraz z Cracovią ani razu nie dotarł chociażby do eliminacji. Na obecną chwilę Fin skupia się jednak na obecnych rozgrywkach. Na przeglądanie ofert przyjdzie jeszcze czas. Jedno jest pewne, na ich brak nie będzie mógł narzekać.
Transfery piłkarskie, plotki transferowe Benjamin Kallman Cracovia Lech Raków Transfer Transfery Widzew