
- Przygotowałem się dobrze, latem nie trapiły mnie choroby, jestem zdrowy, nic mnie nie boli. To wszystko każe zakładać, że zimą powinienem być w stabilnej dyspozycji. Ale nie jestem w stanie powiedzieć dziś, że będę najlepszy. Mądrzejszy będę po Ruce i Lillehammer - zapowiada Stefan Kraft w rozmowie dla "Eurosportu".
Skromniejszy sezon
Sezon 2023/24 w skokach narciarskich coraz bliżej. Już 24 listopada pierwsze kwalifikacje w Ruce.
Najbliższy sezon będzie wyjątkowo skromny, bowiem bez mistrzostw świata czy Igrzysk Olimpijskich. To jednak nie wywołuje niezadowolenia u Krafta, który będzie jednym z kandydatów do końcowego triumfu.
- Myślę, że loty wyzwalają w zawodnikach dodatkowe pokłady dobra. Zobaczcie jak wspieramy się na skoczni, jak kibicujemy sobie nawzajem, oglądamy próby innych. Każdy chce zobaczyć kapitalne loty. Ja nie odbieram lotów jako walki z przeciwnikami, jesteśmy bardziej zjednoczeni. A kiedy skoczysz ponad 240 czy 250 metrów, to po prostu odlatujesz ze szczęścia - mówi Austriak.
Dodaje od razu, że jako reprezentacja Austriacy mają kilka celów na najbliższą kampanię.
- Oczywiście wcześniej będzie Turniej Czterech Skoczni, z którym jako zespół mamy rachunki do wyrównania. Mignęła mi gdzieś ostatnio klasyfikacja generalna z poprzedniej zimy: byliśmy na szóstym, siódmym, ósmym, dziewiątym i dziesiątym miejscu. Fajnie byłoby wrócić na podium, a może nawet na jego najwyższy stopień – jako Austria czekamy już na to bardzo długo - zapowiada.
Cała rozmowa dostępna jest na eurosport.tvn24.pl.