
Wydawało się, że po ubiegłorocznej sytuacji związanej z odejściem Teuna Koopmenrsa z Atalanty do Juventusu kibice w Bergamo takiej historii już nie przeżyją. Ademola Lookman stwierdził jednak, że powalczy „o swoje” w taki sam sposób, jak jego były kolega z zespołu.
Atalanta Bergamo od kilku dobrych lat gra w elicie włoskiej Serie A. La Dea zrobiła ogromny progres pod wodzą byłego już trenera – Gian Piero Gasperiniego. Miejsca na podium Serie A, regularne występy w Lidze Mistrzów, finały Coppa Italia, sensacje sprawiane w europejskich pucharach – to już „normalna wizyta biurze” w przypadku klubu z Lombardii. Wisienką na torcie ostatniego okresu była wygrana Liga Europy w 2024 roku. Bohaterem „Nocy w Dublinie” był Ademola Lookman. Nigeryjczyk popisał się hattrickiem w meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen i został najlepszym piłkarzem tego spotkania.
Po znakomitym sezonie zainteresowanie napastnikiem wzrosło. Sam piłkarz w pewnym momencie stwierdził, że chce otrzymać kilka dni wolnego, aby dogadać się z zainteresowanym PSG. Do transakcji nie doszło i zawodnik wrócił do Bergamo. Lookman otrzymał jednak słowne zapewnienie od prezydenta klubu – Antonio Percassiego, że będzie mógł odejść w 2025 roku.
Po drodze, bohater finału Ligi Europy, został jeszcze najlepszym piłkarzem w Afryce i zajął 13 miejsce w plebiscycie Złotej Piłki. Gian Piero Gasperini powiedział wtedy zawodnikowi, że na jego sukces pracowali koledzy z drużyny i klub, któremu powinien się odwdzięczyć swoimi dobrymi występami. Tak też się stało, napastnik grał skutecznie i przyczynił się do wywalczenia miejsca dającego grę w Lidze Mistrzów (15 goli i 5 asyst w Serie A).
Pod koniec sezonu rozpoczęły się już plotki transferowe związane z piłkarzem z Bergamo. Zainteresowane Nigeryjczykiem były m.in. kluby z Arabii Saudyjskiej, Atletico Madryt, SSC Napoli i Inter Mediolan. Z racji dobrych relacji pomiędzy Interem i Atalantą rozpoczęto już konkretne działania, aby transfer doszedł do skutku. Inter zaproponował 40 mln euro podstawy + 3 mln w bonusach. La Dea odrzuciła tę propozycję, ponieważ oczekuje za Lookmana minimum 50 mln euro. Klub z Mediolanu ponowił ofertę – 42 mln euro + 3 mln w bonusach. To również nie przekonało właścicieli Atalanty do sprzedaży. Brak akceptacji ze strony Bogini spowodował konflikt z piłkarzem. Ademola usunął wszystko co związane z Atalantą w mediach społecznościowych, a za moment wydał oświadczenie. Lookman zwracał uwagę na swoje serce zostawione dla miasta i klubu oraz uznał, że z niewiadomych mu powodów rodzina Percassi nie chce go puścić do Interu, z którym ma już dograny indywidualny kontrakt.
Do całej sprawy odniósł się Luca Percassi, dyrektor generalny Atalanty:
W zeszłym roku, mając ofertę 20 milionów euro od PSG, zawodnik poprosił nas o sprzedaż. Atalanta, będąc wiarygodnym klubem złożonym z dobrych ludzi, obiecała sprzedać zawodnika w tym okienku transferowym z dwóch powodów, o które nas poprosił: po pierwsze, możliwości dołączenia do topowego europejskiego klubu, a po drugie, faktu, że we Włoszech nigdy nie będzie go można zobaczyć w koszulce innej niż Atalanta.
Te słowa wiele wyjaśniają. Atalanta jednak chce pójść na rękę zawodnikowi i zmieniła podejście. Klub nie widzi problemu, aby zawodnik odszedł do Interu. Co musi się stać, żeby transfer doszedł do skutku? Inter musi zapłacić tyle, ile chce Atalanta. Sprawa jest prosta.
Lookman poczuł się tą całą sytuacją urażony. Spakował swoje rzeczy z szafki w ośrodku treningowym w Zingonii i od dwóch dni nie widziano go w Bergamo. Nie stawił się również na dwóch jednostkach treningowych. Jeżeli nie pojawi się w trzecim terminie, to La Dea może go ukarać finansowo, a nawet nie wypłacić mu wynagrodzenia. Tak stanowią regulacje w Serie A.
Ta sytuacja przypomina wątek sprzed roku. Przypomnijmy - Teun Koopmeniners za wszelką chce odejść do Juventusu. Holender naciska na transfer. Atalanta nie jest chętna do sprzedaży swojego lidera. Zawodnik nie pojawia się na treningach, przesyła do klubu zaświadczenie lekarskie i nie bierze udziału w meczu o Superpuchar Europy z Realem Madryt na PGE Narodowym. Ostatecznie kluby dochodzą do porozumienia. Juventus inwestuje 60 mln i sprowadza Holendra do Turynu.
Jak widać, podobną drogą zamierza pójść Ademola Lookman. Sytuacja jest napięta, ale mam wrażenie, że oba kluby zrobią wszystko, aby w końcu się dogadać. La Dea doskonale zdaje sobie sprawę, że z „niewolnika nie ma pracownika”.
Serie A Transfery piłkarskie, plotki transferowe Ademola Lookman Atalanta bergamo Inter mediolan Serie a