

Krzysztof Piątek zasiadł na ławce rezerwowych Milanu w meczu z Lecce, ale pojawił się na boisku w drugiej połowie i strzelił gola, który ostatecznie nie zapewnił trzech punktów. To pierwsza bramka zdobyta w tym sezonie przez Polaka z akcji.
Spotkanie z Lecce było debiutem Stefano Pioliego w roli szkoleniowca Milanu. Wbrew wcześniejszym doniesieniom Krzysztof Piątek zasiadł na ławce rezerwowych, a w pierwszym składzie zagrał Rafael Leao. Konkurent Polaka miał kilka dobrych okazji do zdobycia bramki, ale raził nieskutecznością.
W pierwszej połowie Milan sprawiał wrażenie odmienionego. Grał ofensywnie i z polotem. W 20. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Hakana Calhanoglu. Lecce do wyrównania doprowadziło w 62. minucie. Gianluigi Donnarumma obronił uderzenie Khoumy Babacara z rzutu karnego, ale wobec dobitki był bezradny.
Pięć minut później na boisku pojawił się Krzysztof Piątek i w 81. minucie ponownie wyprowadził Milan na prowadzenie. Hakan Calhanoglu wbiegł z piłką w pole karne, wyłożył ją Piątkowski, który strzałem z ok. dziewięciu metrów pokonał bramkarza rywali. Dla polskiego napastnika był to trzeci gol w tym sezonie, ale pierwszy z akcji.
Zobacz bramkę Krzysztofa Piątka w meczu Milan - Lecce:
Piątek wchodzi z ławki i strzela!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 20, 2019
Zobaczcie gola Polaka w meczu AC Milan - US Lecce! #włoskarobota pic.twitter.com/kKFe6g9QF7
Wydawało się, że Piątek zapewni Milanowi trzy punkty, ale w doliczonym czasie gry Marco Calderoni popisał się kapitalnym strzałem z dystansu i doprowadził do wyrównania. Mecz zakończył się remisem 2:2, co dla Milanu jest sporym rozczarowaniem.
AC Milan - US Lecce 2:2 (1:0)
1:0 - Hakan Calhanoglu 19'
1:1 - Khouma Babacar 62'
2:1 - Krzysztof Piątek 81'
2:2 - Marco Calderoni 90'