Dużym echem odbiła się decyzja Thomasa Thurnbichlera odnośnie Kamila Stocha.
Szkoleniowiec biało-czerwony zaskoczył środowisko skoków narciarskich, nie wybierając Stocha do składu na mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Thurnbichler postawił na Aleksandra Zniszczoła, Dawida Kubackiego, Pawła Wąska i Piotra Żyłę.
Po pierwszym dniu rywalizacji wydaje się, iż póki co decyzje trenera bronią się. Wszyscy Polacy przebrnęli do topowej trzydziestki, a najlepszy z nich jest Żyła, który zajmuje szóste miejsce.
Kubacki: Niestety tak jest w tym sporcie
Zaskoczenia decyzją wokół Stocha nie ukrywał również inny z liderów naszej kadry - Dawid Kubacki.
– Kamil zaczął od solidnego skoku. Obie próby treningowe były jednak zbyt pasywne, zabrakło rotacji. W lotach jak ma się sylwetkę zbyt za nartami, to nie można właściwie przyśpieszyć skoku. A to jest kluczowe – skomentował Kubacki w piątek w rozmowie dla TVP Sport – Byłem pewny, że to ja będę się cieszył wolnym weekendem w Bad Mitternrdorf. No ale decyzja trenerów jest taka, że to Kamil odpoczywa. Kto by to nie był, musiałby się do tej decyzji dostosować. Niestety tak jest w tym sporcie i przy takich zawodach. Oczywiście jest mi przykro z tego powodu, bo też bym chciał, żeby Kamil pokazał się z dobrej strony i fajnie sobie polatał.
Już w sobotę kolejny konkurs indywidualny, start o 14.00
Skoki narciarskie Kamil stoch Skoki narciarskie Thomas thurnbichler