Ten wybór może zaskoczyć część osób.
W środę, 20 września poznamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Cezary Kulesza przedstawi swoją decyzję podczas specjalnej konferencji prasowej w Warszawie.
Po przedwczesnym zwolnieniu Fernando Santosa jasne stało się, iż prezes PZPN postawi tym razem na polskiego szkoleniowca. Bo czasu na wybór nie było zbyt dużo. Do tej pory było dwóch faworytów: Marek Papszun i Michał Probierz. Część źródeł nieśmiało sugerowało także szanse Jana Urbana.
Dość niespodziewanie we wtorek wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż to Probierz awansuje z kadry U-21 do dorosłej.
- Osoby z otoczenia PZPN sugerują jednak, że od pewnego czasu Kulesza wypuszczał „próbne balony” poprzez media, żeby wybadać nastroje społeczne dotyczące wyboru Probierza na selekcjonera. Nie jest bowiem tajemnicą, że w przeszłości propozycja wyboru tego kandydata spotykała się z dużym oporem opinii publicznej. Teraz, czy to z powodu zobojętnienia reprezentacji Polski, czy też z innych powodów, Michał Probierz nie wzbudza już tak negatywnych emocji, co było ważnym czynnikiem — w końcu Kulesza rozpoczyna już grę wyborczą, zależy mu na pozytywnym wizerunku. Słyszymy też, że prezes PZPN jest przekonany, że Probierz — podobnie jak Czesław Michniewicz — jest większą gwarancją krótkoterminowego sukcesu i awansu na EURO 2024 - czytamy na Weszło.
Oficjalny komunikat poznamy w środę po godznie 12:00.