
Nie gasną emocje po tym, w jaki sposób Michał Probierz ogłosił powołania na EURO 2024.
Kilka dni temu poznaliśmy szeroką kadrę reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w Niemczech. Te już za niemal dwa tygodnie.
Tymczasem biało-czerwoni jeszcze przed rozpoczęciem zgrupowania nie uniknęli pierwszych kontrowersji. Wielu spodziewało się, że Probierz ogłosi powołania w zeszłą środę, w godzinach wieczornych na specjalnej konferencji. Tymczasem selekcjoner zrobił to kilka godzin wcześniej... i to na wydarzeniu poświęconym promocji golfa.
Wielu ekspertów sugeruje, że zachowanie Probierza ma związek ze wcześniejszym wyciekiem powołań do mediów. Choć on sam głośno jeszcze nie potwierdził tego.
Kwiatkowski: To miało inny wymiar
Jakub Kwiatkowski przez wiele lat pracował blisko kadry narodowej, a obecnie jest szefem TVP Sport. Ma zatem idealne porównanie, jak to wyglądało przy okazji poprzednich turniejów.
– W poprzednich latach celebracja tego wydarzenia miała inny wymiar i myślę, że tak to powinno wyglądać. To powinno być coś wyjątkowego, ogłoszenie powołań to budowanie atmosfery Euro – skomentował na antenie Kanału Sportowego.
Na razie Polacy przygotowują się do nadchodzącego turnieju. W piątek zmierzą się z Ukrainą. Potem jeszcze czeka ich starcie z Turcją. Obydwa sparingi odbędą się na PGE Narodowym w Warszawie.
Reprezentacja Polski Euro 2024 Euro 2024 Reprezentacja polski