
Kyle Walker nie byłby zadowolony z mistrzostwa Arsenalu. Dlaczego?
Przywiązanie
Obrońca Manchesteru City Kyle Walker rozmawiał z Rio Ferdinandem w programie Vibe with Five. Podczas trwania wywiadu padła bardzo ciekawa wypowiedź reprezentanta Anglii, który stwierdził, że wolałby, aby to Liverpool wygrał ewentualnie Premier League aniżeli Arsenal. Oczywiście ma to związek z tym, że Walker grał w Tottenhamie przez aż osiem lat, więc związał się z tym klubem, dla którego sąsiedzi z czerwonej strony miasta są dużymi historycznymi rywalami. 33-latek wystąpił w Spurs w 227 spotkaniach, zanim dołączył latem 2017 roku do ekipy Pepa Guardioli.
Wpływ City na Arsenal
Kyle zażartował sobie także z tego, jaki wpływ Manchester City wywarł na poprawę wyników Arsenalu, odnosząc się do Mikela Artety i byłych zawodników Obywateli:
- Oni (Arsenal) mają naszego byłego asystenta trenera (Artetę) na funkcji menedżera. Mają Zinchenko, który moim zdaniem jest bardzo dużą częścią tego zespołu i Gabriela Jesusa. Ale muszę być sprawiedliwy. Są teraz bardzo dobrym zespołem.
Obecnie w tabeli Premier League przewodzi Liverpool z 63 punktami na swoim koncie. Tuż za nimi znajduje się Manchester City, który traci punkt do lidera. Zamykający podium Arsenal natomiast ma stratę dwóch oczek do The Reds. Przewaga punktowa jest więc marginalna, a biorąc pod uwagę to, że do końca sezonu pozostało jeszcze 10 kolejek, to na tych miejscach może dojść wielokrotnie do przetasowań.
Premier League Arsenal Kyle Walker Liverpool Manchester city Premier league Tottenham