
W niedzielę zostały rozegrane kolejne mecze 21. kolejki La Liga. Na początek Osasuna wygrała z Getafe 3:2. Potem do gry weszła pierwsza trójka w ligowej tabeli, najpierw Real pokonał 3:2 Almerię, Barcelona okazała się lepsza od Betisu, wygrywając 4:2, a na koniec Girona rozgromiła Sevillę 5:1.
Zwycięstwa drużyn z top 3 i Osasuny
Niedzielne granie w 21. kolejce La Liga rozpoczęło się od meczu Osasuny z Getafe. W pierwszej połowie gospodarze grali bardzo efektywny futbol i prowadzili 2:0 po trafieniach Raula Garcii i Ikera Munoza. Po przerwie do roboty wzięło się Getafe, któremu udało się wyrównać po bramkach Borji Mayorala i Nemanji Maksimovica. Wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, lecz w 80. minucie gola na wagę trzech punktów dla Osasuny strzelił Jesus Areso.
W drugim dzisiejszym spotkaniu mieliśmy starcie Realu Madryt z outsiderem, Almerią. Pierwsza połowa miała sensacyjny obrót spraw, bo wygrała ją ostatnia drużyna w ligowej tabeli po trafieniach Largie Ramazaniego i Edgara Gonzaleza. Real był już w bardzo trudnej sytuacji, ale w drugiej połowie wreszcie zagrał na swoim poziomie. Kontaktową bramkę w 57. minucie z rzutu karnego strzelił Jude Bellingham, dzisięć minut później do remisu doprowadził Vinicius, a w doliczonym czasie gry wygraną 3:2 i komplet punktów Królewskim zapewnił Dani Carvajal.
Kolejnym spotkaniem była potyczka Betisu z Barceloną, która chciała odpowiedzieć wygraną na trzy punkty Realu. W pierwszej połowie prowadzenie Blaugranie dał Ferran Torres, a tuż po przerwie je podwyższył. Wydawało się, że drużyna Xaviego pewnie kroczy po trzy oczka, ale dwa trafienia Isco dały gospodarzom remis. W samej końcówce Duma Katalonii postawiła wszystko na jedną kartę i się opłaciło, na 3:2 strzelił Joao Felix, a chwilę później wynik na 4:2 ustalił Torres, który tym samym skompletował hat-tricka.
Na koniec niedzielnych zmagań Girona mierzyła się z Sevillą. Patrząc na formę obu drużyn, to faworyt tego spotkania był tylko jeden i byli nim gospodarze. Mecz rozpoczął się jednak sensacyjnie, bo w 10. minucie prowadzenie gościom dał Isaac Romero. Później jednak wszystko wróciło do kontroli, a Girona w 19. minucie prowadziła już 3:1 po hat-tricku Artema Dovbyka. Taki rezulat utrzymał się do przerwy, a po niej lider tabeli dołożył jeszcze dwa gole za sprawą Viktora Tsygankova i Cristihaina Stuaniego, co w efekcie końcowym daje wygraną Gironie 5:1.
Jutro zakończenie kolejki
21. kolejka La Liga zostanie dokończona jutro. O 21:00 Granada na własnym stadionie zagra z Atletico.
La Liga La liga Ca osasuna Getafe cf Real madryt cf UD Almeria Real betis Fc barcelona Girona FC Sevilla fc