Lechia Gdańsk ukarana za swoją nieporadność. Raków bezlitosny [WIDEO]

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Lechia Gdańsk ukarana za swoją nieporadność. Raków bezlitosny [WIDEO]Mateusz Czarnecki

Lechia Gdańsk nie potrafiła wykorzystać gry w przewadze, za co została ukarana w drugiej połowie. Straciła gola i ostatecznie przegrała z Rakowem Częstochowa 2:1 w ramach 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dzięki temu zwycięstwu Raków awansował na ósmą pozycję w tabeli ligowej. Lechia pozostaje w strefie spadkowej.

Przed meczem

Raków do niedzielnego meczu przystępował remisie z Sigmą Ołomuniec (1:1) w Lidze Konferencji Europy, a Lechia Gdańsk po zwycięstwie nad Piastem Gliwice (2:1). Trener Rakowa Marek Papszun dokonał sześciu zmian względem czwartkowej potyczki. Oprócz pauzującego za czerwoną kartkę Frana Tudora, w pierwszym składzie zabrakło Michaela Ameyawa, Patryka Makucha, Jonatana Brunesa, Marko Bulata i Kacpra Trelowskiego. Ich miejsce zajęli Oliwier Zych, Apostolos Konstantopoulos, Karol Struski, Jean Silva, Lamine Diaby-Fadiga oraz Imad Rondić.

Lamine Diaby-Fadiga otworzył wynik meczu

Raków od samego początku oddał rywalom pole, czekał na ich błędy i skupił się na kontrach. W 11. minucie Jean Carlos popędził lewą stroną, minął rywali i wrzucił piłkę w pole karne. Lamine Diaby-Fadiga uderzył głową, ale niecelnie. Później Lechia konstruowała akcje, ale nie miała pomysłu na przebicie się przez obronę Rakowa. Goście dopiero w 25. minucie zmusili Oliwiera Zycha do interwencji po uderzeniu z rzutu wolnego Iwana Żelizko. W 30. minucie Raków wyszedł na prowadzenie. Po długim wybiciu Oliwiera Zycha piłkarze Lechii przegrali starcie o piłkę w środku pola. Peter Barath posłał prostopadłe podanie w kierunku Lamine Diaby'ego Fadigii. Ten minął Alexa Paulsena i wpakował piłkę do pustej bramki.

Tomas Bobcek wyrównał

Trzy minuty później Lechia wyrównała. Goście odebrali Rakowowi piłkę na ich połowie i momentalnie ruszyli z kontrą. Camilo Mena minął kilka rywali i stworzył sytuację Tomasowi Bocekowi. Słowacki napastnik wziął na zamach w polu karnym Bogdana Racovitana i pokonał Oliwiera Zycha. Raków skomplikował swoją sytuację w 37. minucie, kiedy to Karol Struski otrzymał bardzo wątpliwą drugą żółtą kartkę za wejście w Camila Menę. W konsekwencji musiał opuścić boisko, a Raków grał w osłabieniu. Do końca pierwszej połowy obie drużyny miały swoje sytuacje, ale albo brakowało skuteczności, albo bramkarze dobrze bronili.

Tomasz Pieńko ukarał Lechię Gdańsk

W drugiej połowie Raków tworzył zagrożenie pod bramką Paulsena po stałych fragmentach gry. Najgroźniej zrobiło się w 70. minucie. Kapić omal nie zaskoczył własnego bramkarza. 30-letni pomocnik chciał wybić piłkę po rzucie rożnym Rakowa, ale skiksował. Na jego szczęście czujny między słupkami był Alex Paulsen. Lechia nie potrafiła wykorzystać gry w przewadze i wyglądała zdecydowanie gorzej niż wtedy, kiedy rywalizowała 11 na 11. Za swoją nieporadność Lechia została ukarana w 78. minucie. Po indywidualnej akcji w polu karnym gola strzelił Tomasz Pieńko. W odpowiedzi na bramkę Zycha uderzył Bobcek, ale bramkarz Rakowa był lepszy. W końcówce meczu Lechia przycisnęła, ale jej próby nie wystarczyły na wywiezienie z Częstochowy choćby jednego punktu.

Dzięki wygranej Raków Częstochowa zajmuje 8. miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 17 punktów. Lechia z kolei pozostaje w strefie spadkowej - na 16. miejscu - mając cztery punkty straty do pierwszego bezpiecznego miejsca.

26.10.2025r, 13. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Miejski Stadion Piłkarski Raków (Częstochowa)

Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 2:1 (1:1) 

Bramki: Lamine Diaby-Fadiga 30', Tomasz Pieńko 78' - Tomas Bobcek 33'

Ekstraklasa Wideo Rakow czestochowa Lechia gdańsk Ekstraklasa Piłka nożna

Komentarze użytkowników

    Popularne tematy