
Lechia Gdańsk po szybkim awansie do PKO BP Ekstraklasy notuje bardzo trudny sezon. Zawodnicy znad morza przez długi czas okupywali dno tabeli, ostatnie tygodnie są dla nich jednak wyjątkowo udane. Doceniło to miasto, które przeznaczyło na nich pokaźną kwotę.
Zapewne nawet w Gdańsku w pewnym momencie mało kto wierzył w taki obrót spraw. Dobra gra w ostatnich tygodniach i nieoczywiste zwycięstwa spowodowały, że teraz wydaje się to już bardzo realne. Gdańszczanie od 29 marca wygrali 4 spotkania i 2 przegrali. W tym warto odnotować zaskakującą wygraną z Jagiellonią i wyjazdową w Krakowie. Wszystko to spowodowało, że gdańszczanie odbili się od dna i obecnie zajmują 14. lokatę.
Do końca zmagań ligowych zostały 3 spotkania a kalendarz jest bardzo sprzyjający Lechii. Kibice mogą więc powoli oswajać się z myślą, że w przyszłym sezonie w Ekstraklasie zobaczą wielkie Derby Trójmiasta. O ile naturalnie Lechia otrzyma licencję na grę. Wciąż muszą jednak trzymać rękę na pulsie, bo polska Ekstraklasa już nie takie rzeczy potrafiła napisać. Są oni jednak zdecydowanie na dobrej drodze, aby udało się ten cel osiągnąć.
Te starania mocno doceniło miasto, które zdecydowało się wesprzeć klub sporym zastrzykiem finansowym: Jesteśmy dumni z tego, jak piłkarze Lechii walczą o utrzymanie. Chcemy, jako miasto, wesprzeć klub, aby w przyszłym sezonie grał w Ekstraklasie. Podpisałem właśnie gwarancję na 10 mln złotych na przyszły sezon - przekazał Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
Może to oznaczać duże ułatwienie w walce w procesie licencyjnym. Pytaniem jednak pozostaje w jaki sposób zostaną te pieniądze wykorzystane. Przypomnijmy, że Lechia wciąż musi zmagać się z zakazem transferowym, który niesamowicie komplikuje ich działania na rynku. Dodatkowym faktem, o którym już wspomnieliśmy, jest brak licencji na sezon 2025/2026.
Wszystko to powoduje, że wsparcie z miasta będzie kluczowe do utrzymania Ekstraklasy w Gdańsku.