

O sporym pechu może mówić Arkadiusz Milik, który od miesiąca zmaga się z kontuzją. Z jej powodu nie tylko przegapi kolejny mecz ligowy Napoli, ale nie wystąpi również w ciekawie zapowiadającym się spotkaniu Ligi Mistrzów z Liverpoolem.
Arkadiusz Milik urazu nabawił się w przed meczem towarzyskim z Barceloną, które Napoli przegrało w USA aż 4:0. Polak w tym spotkaniu nie zagrał, ponieważ po jednym ze strzałów na treningu miał problemy mięśniowe. Początkowo wydawało się, że kontuzja nie jest groźna i przeciwko mistrzom Hiszpanii nie zagrał tylko dlatego, aby nie podejmować zbędnego ryzyka. Absencja znacząco się jednak wydłużyła.
Dobra wiadomość jest taka, że Arkadiusz Milik wraca do zdrowia. Okazuje się, że miał problemy z mięśniem przywodziciela. W piątek 25-letni napastnik odbył zajęcia z całą drużyną, ale na razie nie trenował na pełnej intensywności. To ma nastąpić dopiero w poniedziałek.
Oznacza to, że reprezentant Polski nie zagra w sobotnim starciu Serie A z Sampdorią Genua, a także najprawdopodobniej przegapi mecz z Liverpoolem w 1. kolejce Ligi Mistrzów.
Arkadiusz Milik z pewnością liczył na występ w tym spotkaniu i miał chęć zrewanżowania się za niewykorzystaną sytuację z końcówki meczu, który miał miejsce w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Gdyby Polak w doliczonym czasie gry grudniowego spotkania doprowadziłby do remisu, to wyrzuciłby The Reds z rozgrywek. A tak to Liverpool wyszedł z grupy i ostatecznie wygrał Ligę Mistrzów w zeszłym sezonie.
Mecz Napoli - Liverpool odbędzie się we wtorek 17 września o godzinie 21:00.