
Benfica wygrała z Club Brugge 5:1 w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA. W pierwszym spotkaniu było 2:0, więc dwumecz skończył się pogromem 7:1.
Różnica dwóch klas
Club Brugge w pierwszym meczu zaprezentował się całkiem dobrze, ale ostatecznie przegrał 0:2. Obecnie klub jednak ma fatalną formę, nie tylko w europejskich pucharach, ale także w lidze, gdzie praktycznie nie ma żadnych szans na tytuł mistrzowski. W dzisiejszej rewanżowej potyczce podopieczni Scotta Parkera wyglądli zdecydowanie gorzej, a losy dwumeczu były już rozstrzygnięte po pierwszej połowie, gdzie Benfica prowadziła 2:0 po golach Rafy Silva i Goncalo Ramosa. Po przerwie podopieczni Rogera Schmidta nie ściągneli nogi z gazu i strzelali kolejne bramki, na 3:0 ponownie trafił Ramos, z rzutu karnego przewagę do czterech goli podwyższył Joao Mario, a strzelanie klubu z Lizbony dziś zakończył David Neres. W końcówce spotkania gola na 5:1 i na otarcie łez dla Club Brugge strzelił Bjorn Meijer, tym samym ustalając wynik końcowy dzisiejszego meczu.
Czekają na rywala
Benfica swojego ćwierćfinałowego rywala pozna 17 marca, bo właśnie wtedy odbędzie się losowanie 1/4 finału Ligi Mistrzów UEFA.
Liga Mistrzów Club brugge kv Sl benfica Uefa champions league