
Dwa spektakle w jeden wieczór!
Przedwczesny finał
W pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów Real Madryt i Manchester City zafundowały nam widowisko godne finału! Ostatecznie skończyło się remisem 3:3, więc wszystko rozstrzygnie się za osiem dni w rewanżu. Już na początku meczu sprytnym strzałem z rzutu wolnego na prowadzenie gości wyprowadził Bernardo Silva, później Real zdobył dwie bramki poprzez trafienie samobójcze Rubena Diasa i znakomite wykończenie Rodrygo, po zmianie stron Haaland i spółka odpowiedzieli dwoma doskonałymi uderzeniami z dystansu Phila Fodena oraz Josko Gvardiola, a wynik spotkania ostatecznie ustalił Fede Valverde, który w swoim stylu z woleja umieścił piłkę w siatce.
CO TAM SIĘ DZIEJE?! 🤯🔥
— Polsat Sport (@polsatsport) April 9, 2024
Najpierw Foden, a potem Gvardiol... Dwa przepiękne trafienia dla City 😍
📺 Polsat Sport Premium 1 📲 Polsat Box Go#UCL pic.twitter.com/MrxMSX6oxo
Zwroty akcji
Równie dużo działo się w Londynie, gdzie Arsenal podjął Bayern Monachium. Pomimo wyjścia na prowadzenie za sprawą Bukayo Saki, gospodarze szybko je utracili po golach Serge'a Gnabry'ego i Harry'ego Kane'a, by ostatecznie na kilkanaście minut przed końcem meczu wyrównał Leandro Trossard. W ostatnich minutach natomiast doszło do sporej kontrowersji, kiedy to wspomniany już wcześniej Saka prawdopodobnie został sfaulowany w polu karnym przez Manuela Neuera, ale sędzia nie odgwizdał "jedenastki".
𝐇𝐀𝐑𝐑𝐘 𝐊𝐀𝐍𝐄 nie pomylił się z rzutu karnego 🔥⚽
— Polsat Sport (@polsatsport) April 9, 2024
Arsenal 1️⃣:2️⃣ Bayern
📺 Polsat Sport Premium 2 📲 Polsat Box Go#UCL pic.twitter.com/XakIWmX6jH