

Piotr Zieliński od dawna jest ważnym punktem Napoli, ale w poprzednich sezonach Carlo Ancelotti często pomijał Polaka w najważniejszych meczach. W ostatnich miesiącach jest jednak inaczej, a Gennaro Gatusso mocno liczy na Polaka. I się nie zawodzi.
W zeszłym sezonie Piotr Zieliński tylko w jednym meczu Ligi Mistrzów zagrał w podstawowym składzie. Miało to miejsce w pierwszej kolejce i spotkaniu z Crveną Zvezda Belgrad. W kolejnych pięciu meczach Ligi Mistrzów był rezerwowym i na boisko wchodził jedynie na końcówki.
O Piotrze Zielińskim mówi się, że to zawodnik z olbrzymim potencjałem, którego jednak nie może w pełni pokazać. Szczególnie w reprezentacji Polski. W tym sezonie uczynił on jednak progres i w barwach Napoli jest jedną z kluczowych postaci w najważniejszych meczach.
Zobacz również: Robert Lewandowski dogonił Karima Benzemę w klasyfikacji strzelców wszechczasów Ligi Mistrzów
Początek sezonu nie był aż tak udany. W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów z Liverpoolem był rezerwowym, a w drugiej kolejce z Genk nie zagrał ani minuty. Potem było już jednak zdecydowanie lepiej, ponieważ w każdym spotkaniu grał w wyjściowym składzie.
Podobnie było we wtorkowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną. Pomocnik reprezentacji Polski rozegrał 90 minut i zaliczył świetną asystę przy bramce Driesa Mertensa. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, który Włochów nie satysfakcjonuje, bo Napoli było lepszym zespołem.
Zobacz również: Kapitalny mecz Roberta Lewandowskiego, asysta Piotra Zielińskiego
- Myślę, że można było z tego meczu wycisnąć więcej. Mieliśmy okazje do tego, żeby lepiej zachować się pod bramką i skuteczniej wykończyć sytuacje. Musimy wykorzystywać takie akcje, gdy gramy z takim - powiedział Piotr Zieliński w rozmowie z Marcinem Feddkiem dla telewizji Polsat Sport Premium 1.
FC Barcelona zagrała słabe spotkanie, ale mimo to zdołała wyrównać i wywieżć z Neapolu cenny remis, który stawia ją w roli faworyta do awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. - Trzeba pamiętać o tym, z kim graliśmy. Piłkarze Barcelony mają świetne umiejętności. Staraliśmy się odpowiednio poruszać w obronie, żeby goście nie mieli wielu sytuacji. Niestety rozklepali nas przy golu i zdobyli bramkę - stwierdził Zieliński.
Polak jest jednak optymistą i wierzy, że Napoli stać na wywalczenie korzystnego rezultatu w Hiszpanii. - Ważne, żebyśmy zagrali dobry mecz. Jestem dobrej myśli i jedziemy tam po dobry wynik, który da nam awans - zakończył Piotr Zieliński.
Rewanżowy mecz FC Barcelona - Napoli odbędzie się 18 marca.
Polacy za granicą Liga Mistrzów Liga mistrzów Fc barcelona Piotr zielinski Napoli