
Olympique Marsylia pokonała 3:0 Olympique Lyon w zaległym meczu 10. kolejki Ligue 1. Gospodarze dzięki temu zwycięstwu pną się w górę tabeli, goście wciąż są na szarym końcu.
Marsylia o klasę lepsza
Pierwotnie mecz pomiędzy Marsylią a Lyonem miał odbyć się pod koniec października. Ze względu na atak kibiców OM na autokar drużyny gości spotkanie zostało jednak przełożone i rozegrane dziś. Lyon w tamtym momencie był w fatalnej formie i przełożenie prawdopodobnie było mu na rękę. W tym momencie drużyna Pierre'a Sage'a nie prezentuje się jednak lepiej i dziś było to widać aż nadto. Gospodarze od początku spotkania byli lepszą ekipą i już w 21. minucie objęli prowadzenie za sprawą Vitinhi. Lyon nie potrafił się otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a chwilę później stracił drugiego. Tym razem na listę strzelców wpisał się Michael Murillo. Do przerwy Marsylia prowadziła 2:0 i była bardzo blisko kolejnej wygranej. Po przerwie obraz meczu nie zmienił się wcale. Gospodarze nadal mieli zdecydowaną przewagę nad bezradnym rywalem, a w 55. minucie całkowicie zabili mecz. Prowadzenie na 3:0 podwyższył Pierre Emerick Aubameyang. Gol Gabończyka ostatecznie był ostatnim w dzisiejszej potyczce. Marsylia pokonała Lyon 3:0, zanotowała trzeci z rzędu mecz bez porażki i można zaryzykować tezę, że kryzys już za nią.
Trudna sytuacja Lyonu
Sytuacja Lyonu natomiast w tym momencie jest już bardzo trudna. Klub obecnie zajmuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli, a do bezpiecznej pozycji traci sześć oczek. Zwycięstwa są więc potrzebne jak chleb i woda.