
Trener PSG zachowuje optymizm po porażce z BVB.
Trzeba gonić wynik
Wczorajszego meczu z Borussią Dortmund Paris Saint-Germain nie zaliczy do udanych. Podopieczni Luisa Enrique przegrali 1:0 i na ten moment to Niemcy są bliżej wielkiego finału Ligi Mistrzów. Hiszpan zachowuje jednak spokój i jest przekonany, że jego drużyna odwróci losy rywalizacji w rewanżu w stolicy Francji.
Dobre nastawienie
- Jestem pewny, że awansujemy. Po raz pierwszy w tym sezonie zagramy rewanż u siebie w fazie pucharowej i będzie to zupełnie inna historia. Nie mamy nic do stracenia, jesteśmy w pełni nastawieni na osiągnięcie oczekiwanego wyniku.
Jeśli natomiast chodzi o przyczyny porażki, to popularny "Lucho" na pierwszym miejscu wymienił brak intensywności:
- Naszym celem był pressing. Dortmund jest drużyną grającą na dwa sposoby - długą piłką lub krótkimi podaniami. Próbowaliśmy chronić prawą stronę, przez co Barcola znalazł się w sytuacji 2 na 1, gdy broniliśmy się przed długimi zagraniami. W pierwszej połowie brakowało nam intensywności w ataku, ale po zmianie stron to się zmieniło. Taktyka pozostała ta sama, po prostu wcześniej brakowało intensywności. Musieliśmy być odważniejsi w ofensywie i tak się stało po zmianie stron. Nie mam moim chłopakom nic do zarzucenia, mogliśmy wyrównać.
Rewanżowe starcie na Parc des Princes odbędzie się 7 maja o 21:00.