
Szymon Marciniak w ciągu ostatnich dwóch lat sędziował niemal wszystkie najważniejsze mecze.
Czas na kogoś innego?
Polski arbiter w ostatnich latach stał się jednym z topowych na świecie. Ma za sobą pracę podczas finału Mistrzostw Świata, finału Ligi Mistrzów czy niedawno w trakcie finału Klubowych Mistrzostw Świata.
Mogłoby się wydawać, że z automatu Marciniak powinien być jednym z faworytów do prowadzenia także finału EURO 2024. Z wieści informatora Rafała Rostkowskiego wynika, iż niekoniecznie tak będzie. UEFA w najbliższym czasie chce postawić na innych sędziów.
– Szymon Marciniak sędziował już trzy wielkie finały, teraz definitywnie pora docenić innych sędziów. Ale mecz otwarcia to zupełnie inna sprawa. To wielki prestiż i wielka odpowiedzialność. Sędzia meczu otwarcia powinien dać przykład innym arbitrom, jak mają sędziować przez cały turniej, jak mają interpretować różne sytuacje. Taki mecz powinien prowadzić ktoś, kto gwarantuje najwyższy poziom. Trudno wskazać lepszego kandydata niż Polak – czytamy na TVP Sport.
Oczywiście na razie warto przyjąć te spekulacje z przymrużeniem oka.
Po pierwsze - do EURO 2024 jeszcze kilka miesięcy, więc po drodze może się zmienić podejście UEFA. Po drugie, wszystko zależy także od tego, kto zagra w finale w Niemczech. Bowiem obecnie faworytem jest Daniele Orsato, a trzeba brać pod uwagę, iż Włosi mogą dotrzeć do decydującego meczu.
Źródło: TVP Sport